Świat e-commerce u progu zmian

Informacja Prasowa - 14.06.2023
232

Butikowe sklepy internetowe przeniosą handel internetowy w świat 3.0

Świat e-commerce u progu zmian. Butikowe sklepy internetowe przeniosą handel internetowy w świat 3.0

Mały sklep nie ma szans na współpracę z ciekawym twórcą internetowym? Osoba tworząca inspirujące materiały, ale w niszowej tematyce nie może być “twarzą” marki? Temat odzieży “plus size” jest zbyt “wąski” dla odzieżowych producentów? Nic bardziej mylnego. E-commerce wchodzi w świat 3.0. Cyfrowa rewolucja, którą napędza rozwój sztucznej inteligencji, zmienia oblicze handu internetowego, a oyou.me – polski start-up – łączy pierwszych twórców i marki wspólnie tworząc innowacyjny model butików internetowych. 

Handel internetowy według wszystkich prognoz ma przed sobą ogromne perspektywy. Jednak widzimy zagrożenia. Po pierwsze konsumenci są coraz bardziej wymagający, ale i świadomi. Szczególnie w dobie inflacji i niepokoju gospodarczego dwa razy zastanowią się co włożyć do swojego koszyka. Ogromną wartością są przy tym opinie, ale nie te, które generowane są przez sztuczną inteligencję. Liczą się przede wszystkim te oceny, które pochodzą od zaufanych ludzi i od tych, którzy produkty już przetestowali. Są w stanie opowiedzieć o dobrych stronach, ale też nie będą zatajali wad. Jeśli do tego nagrają filmik z prezentacją, to dla dzisiejszego kupującego to wartość bezcenna – tłumaczy Michał Jeska, CEO oyou.me, firmy wprowadzającej na polski rynek rozwiązanie VD2D, innowacyjny model sklepów butikowych oparty na współpracy marek z influencerami i wykorzystującej rozwiązania web3 w strategii biznesowej firm. oyou.me to też platforma społecznościowa, na której twórcy mogą monetyzować treści, wykorzystując technologię blockchain, a w przyszłości możliwości metaverse.

Jeska dodaje: – Na tym jednak nie koniec. Konsumenci są wygodni i kupowanie z użyciem smartfona to codzienność. Liczba sklepów e-commerce będzie rosła, ale przy tym pozycja wielkich marketplace’ów, które będą zawłaszczały coraz więcej odgałęzień rynku handlu internetowego, również będzie rosła. Dla wielu marek nie musi to być cios śmiertelny, bo przecież mogą sprzedawać za pośrednictwem większych platform, ale bez dwóch zdań odbije się to na ich niezależności – zaznacza.

Słowa przedstawiciela oyou.me potwierdzają dane. Pokazują one niebywały sukces handlu internetowego w ostatnich latach, nawet przy lekkim spowolnieniu trendów w ostatnich kilkunastu miesiącach, ale zarazem sygnalizują dalsze wzrosty. Według analiz Insider Intelligence dotychczasowe tempo wzrostu globalnego e-commerce – wahające się od 2015 roku na poziomie powyżej 20% – spadnie poniżej 10% rocznie i utrzyma się na tym poziomie aż do 2026 roku. W tym roku rynek ma się powiększyć o 8,9%. Choć spadek dynamiki jest znaczący, to i tak handel internetowy prezentuje się lepiej niż prognozowane wyniki tradycyjnej sprzedaży, która najbardziej straciła w 2020 roku i zanotowała ujemną wartość (-2,6%). W kolejnych lata odzyskiwała dystans, by w 2022 roku urosnąć o ok. 7%.

E-commerce to ciągłe poszukiwanie nowości 

Zdaniem Michała Jeski największą zagadkę do rozwiązania mają mniejsze marki, które nie mają siły przebicia porównywalnej z gigantami modowymi czy kosmetycznymi. Nie mogą opierać się tylko na sprzedaży na marketplace, bo nie mają pełnej władzy nad tym jak działa system.

Nie mają też pełnego dostępu do danych, a te podczas trwającej cyfrowej rewolucji są kluczem do sukcesu. Na rynku utrzymają się te sklepy, które będą oferować swoim klientom wielokanałowość sprzedaży, a to oznacza aktywne ich poszukiwanie. Oficjalny sklep internetowy oraz ten stacjonarny, odnoga na marketplace, to wszystko już działa. Co jeszcze? Małe butiki internetowe połączone z działalnością twórców internetowych czy influencerów, którzy promują po kilka produktów danej marki, a przy tym żadna ze stron nie musi martwić się logistyką, to w skrócie VD2D, czyli e-commerce 3.0 – podkreśla Michał Jeska.

Żeby dobrze zrozumieć czym jest Virtual Door to Door należy przyjrzeć się temu jak wygląda rynek social commerce. W skrócie to wyszukiwanie i zakupy bezpośrednio na platformach społecznościowych. Produkty prezentują celebryci, influencerzy, ale też cała masa twórców internetowych, których zasięgi trudno porównywać do tych największych, ale mają swoje lojalne społeczności. Posiadają odbiorców którzy im ufają poprzez budowanie tygodniami więzi. Siła nawet niszowych twórców tkwi w tym, że docierają do osób żywo zainteresowanych daną tematyką. Kreatywni malarze wrzucający do sieci swoje przygody przy płótnie i współpracujący z producentami farb, sztalug czy innych akcesoriów. Gamer może zawrzeć umową na reklamę sprzętu komputerowego lub napoju energetycznego. Podróżnicy, którzy obok porad turystycznych polecają odpowiednie na taką wędrówkę obuwie lub namiot. Jest to też dużo bardziej wizerunkowo spójne od sportowca-celebryty, który wrzuca „zdrową przekąskę” w postaci chipsów popijaną słodkim napojem.

Machina świata celebrytów internetowych jest rozpędzona i bardzo dobrze naoliwiona. Im wystarczy wrzucić linka, a całą resztą procesu sprzedaży zajmie się firma, która ich zaproponowała im promocję swoich produktów.

W handlu internetowym nowej generacji nie ma tabu

Takiego komfortu nie mają niszowi twórcy lub ci, którzy swój pomysł na życie chcą dopiero pokazać światu. Dla nich VD2D to idealne rozwiązanie. Zmniejsza bowiem ich udział w procesach technicznych do absolutnego minimum. Dzięki automatyzacji procesów logistycznych i sprzedażowych twórcy mogą w pełni wykorzystywać czas na kreatywne działania, tworzenie materiałów i monetyzację swojej twórczości.

Niemal wszyscy biznesowi mentorzy mówią, że kluczem jest znaleźć swoją niszę. Jednak nie wystarczy tylko zaproponować produkt, który jest unikalny lub którego w ofercie nie mają wielcy gracze. Musisz jeszcze dać się odnaleźć kupującym, którzy potrzebują twojego produktu. Wiesz, że oni są, ale musisz wciągnąć ich na rynek. To nie jest proste, bo w świadomości mają wyryte tezy: “dla mnie odpowiednich produktów w zwykłych sklepach nie ma”. Tak jest m.in. z odzieżą plus size. Wielokrotnie spotykałam się z wypowiedziami osób, że: “biorę co jest” , “mam swój jeden sklep” czy “szyję na miarę”. Nie jest też głośna grupa. Boi się hejtu, wyszydzania ich wyglądu, więc nie walczą o swoje konsumenckie prawa – mówi Joanna Cesarz, zwyciężyni programu “Supermodelka Plus Size”, a także psycholożka i seksuolożka, która współpracuje z oyou.me przy tworzeniu butików prowadzonych przez internetowych twórców:

I dodaje: – Wiele marek widzi też potrzebę normalizacji rozmiarów. Skala jest jednak nadal niewystarczająca. Dodatkowo dochodzi kwestia wiarygodności. Ktoś kto przez dziesiątki lat reklamował swoje ubrania wybierając do tego modelki w rozmiarze “0” niekoniecznie zdobędzie zaufanie osób plus size. Jednak, gdy o promocję zadba osoba, która mierzyła się z tymi samymi problemami, mentalnie jadąca na tym samym wózku, to jest szansa na sukces trzech stron. Marka zerwie z dotychczasowym schematem i wizerunkiem, twórca zarobi na działalności z którą się utożsamia, a osoba plus size w końcu znajdzie ubranie, które będzie się jej podobać. Największy problem? Skojarzenie internetowego twórcy z konkretną firmą – podkreśla Joanna Cesarz.

E-commerce 3.0 działa już w Polsce

Już 15 czerwca dojdzie do pierwszego takiego połączenia. W warszawskim studio oyou.me spotkają się internetowi twórcy wraz z przedstawicielami marek.

Tworzenie treści promocyjnych w studio oyou.me będzie możliwe od razu, gdyż wśród zaproszonych nie ma przypadkowych osób. Zostały już wcześniej zestawione z konkretnymi produktami z portfolio naszych partnerów za pomocą oyou.ai – czyli algorytmów sztucznej inteligencji. W studio będą również profesjonalni fotografowie, filmowiec tiktokowy, styliści i wizażyści, którzy będą uczestniczyć w produkcji materiałów.

Obie strony współpracy będą otoczone „opieką” SI również na kolejnych etapach. Do dyspozycji twórców jak i marek będą bowiem rozbudowane dane analityczne, które przedstawią informacje zarówno o procesie sprzedaży – co jest niezbędne przy założeniu wynagrodzenia na bazie succes fee – ale także podpowiedzą, jaki kreować przekaz do klientów. System pilnuje również całego procesu logistycznego i poinformuje np. o zbliżających się brakach w magazynie.

Jako pierwsi w Polsce pokażemy jak w praktyce będzie działało VD2D, czyli e-commerce czasu web3. Zaprosiliśmy zmotywowanych twórców internetowych, którzy w ciekawy sposób działają w social mediach i marki, która mocno stawia na rozwój działalności w internecie. Krok po kroku pokażemy nie tylko schemat działania butików internetowych, ale też stworzymy pierwsze materiały promocyjne. Warto podkreślić, że na tym wydarzeniu pokazujemy nasze standardowe działania, które są dostępne dla wszystkich gotowych do współpracy twórców internetowych oraz marek, które szukają odpowiednich osób do promowania ich w sieci. Niekoniecznie z ogromną ilością obserwujących, ale dokładnie takich, którzy idealnie pasują do profilu ich odbiorców – opisuje Michał Jeska. z oyou.me.

Comments

comments

232
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...