Rakieta Elona Muska Falcon 9 wyleciała na Międzynarodową Stację Kosmiczną
Po wielu miesiącach prób i przygotowań, rakieta Elona Muska Falcon 9 wystartowała 19 lutego z przylądku Canaveral i ma dolecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną – informuje INNPoland.
Start do ostatniej chwili nie był pewny – jeszcze w sobotę maszyna miała problemy techniczne, przez co operację odłożono o jeden dzień. Udało się w w niedzielę, 19 lutego.
Musk może odtrąbić wielki sukces – Falcon 9 to pierwsza prywatna maszyna, jaka wystartowała z miejsca zarezerwowanego do tej pory agencji kosmicznej NASA. To z przylądka Canaveral w latach 60. startowały rakiety programu Apollo, a w późniejszych latach – promy kosmiczne. Od 2011 roku odloty z przylądka zamarły. Aż do wczoraj.
Rakieta Falcon 9 należy do jednej z dwóch firm ekscentrycznego miliardera – SpaceX. Musk od lat starał się wystrzelić rakietę w kosmos – jedną z prób podjęto już w wakacje, jednak w wyniku błędu doszło do eksplozji. Maszyna warta ponad 700 milionów dolarów uległa całkowitemu zniszczeniu.
Start rakiety Falcon 9 to dla Muska tylko kolejny etap planu, którego celem jest kolonizacja Marsa. Miliarder chce, by człowiek postawił na Czerwonej Planecie stopę już w 2024 roku. Kolejne podróże odbywałyby się co 26 miesięcy, kiedy Ziemia i Mars znajdują się w optymalnej odległości od siebie. Każda rakieta ma zabierać 100 pasażerów. W ocenie Muska, kolonizacja Marsa może zająć od ok. 40 do 100 lat.
Na podstawie: INNPoland.
Zobacz:
Jak namówić Elona Muska do otwarcia w Polsce GigaFactory? Internauci już się mobilizują