National Geographic zmienia szatę graficzną. Nowe rubryki, czcionki, ikonografia i jeszcze więcej znakomitych zdjęć od majowego wydania. Numer w sprze

Magazyn National Geographic może się poszczycić 130-letnim doświadczeniem w opowiadaniu historii, eksplorowaniu i pokazywaniu zakamarków świata. Aby nadal móc przedstawiać czytelnikom najbardziej interesujące, najatrakcyjniejsze wizualnie opowieści z różnych miejsc na naszym globie, jego twórcy musieli zmierzyć się z wielkim dziedzictwem marki oraz duchem czasu.

GRAFICZNY LIFTING | NOWY NATIONAL GEOGRAPHIC

Nowe rubryki i rozwiązania typograficzne, bogata ikonografia oraz zróżnicowanie objętości reportaży to zmiany, które czytelnik od razu zauważy.

Znakiem firmowym National Geographic są mocne, poruszające zdjęcia, dlatego magazyn otwiera dział Portfolio. – Chcieliśmy zacząć od tego, co National Geographic robi najlepiej: opowiadania obrazami – czytamy w edytorialu Susan Goldberg, redaktor naczelnej amerykańskiej edycji miesięcznika. Na łamach działu Eksploracje będą poruszane aktualne idee i odkrycia kształtujące naszą planetę. Sekcja Reportaże, w której do tej pory były prezentowane cztery lub pięć historii o podobnej objętości, jest teraz bardziej zróżnicowana. Czytelnik może spodziewać się kilku krótszych materiałów bogatych w ilustracje i zdjęcia; dwóch pogłębionych, świetnie zilustrowanych relacji ze świata o tradycyjnej objętości oraz jednego wyróżniającego się artykułu. W majowym wydaniu jest on poświęcony społeczności muzułmańskiej w Stanach Zjednoczonych.

Na potrzeby nowej makiety zastosowano dwie nowe czcionki, obydwie honorujące osobistości ważne dla społeczności National Geographic. Czcionka Earle została nazwana na cześć Sylvii Earle, legendarnej badaczki oceanów, natomiast Marden – Luisa Mardena, fotografa i odkrywcy NG.

Tym, co pozostaje niezmienne, są zasady, w zgodzie z którymi National Geographic działa od 130 lat: Stajemy zawsze po stronie nauki, po stronie faktów i po stronie naszej planety.

Comments

comments