YouTuber, twórca serii "Wjazd na chatę", "Thor Challenge", "Men's Challenge". Porusza się w kategoriach podróże, pasje, sport, lifystyle.
Gadovsky i LG Q6 – przykład współpracy z zakresu influencer marketingu
W świecie wirtualnym ogromną rolę odgrywają media społecznościowe, zrzeszające już prawie 3 miliardów ludzi na świecie. Tak wielka liczba użytkowników stwarza nowe możliwości promowania produktów i przeprowadzania kampanii marketingowych.
Jednym ze sposobów komunikowania się z odbiorcami w kanałach social media jest nawiązanie współpracy z influencerami, czyli tak zwanymi twórcami/liderami opinii. Ich zaletą jest przede wszystkim wiarygodność i autentyczność przekazu – docierają oni do swoich odbiorców w charakterystyczny dla siebie sposób.
Przykładem współpracy marki z influencerem jest kampania LG #ŻyjSZEROKO, promująca model telefonu LG Q6. Producent elektroniki zaprosił do współpracy kilku influencerów z różnych kanałów, w tym Jacka Gadzinowskiego, szerzej znanego na YouTube jako Jack Gadovsky.
Jego kanał zasubskrybowało już ponad pół miliona internautów, a łączna liczba wyświetleń kanału to prawie 90 mln. 6 września Gadovsky zamieścił video, na którym relacjonuje swój pobyt w Tajlandii. Na nagraniu prezentuje również LG Q6, które od czasu do czasu pojawia się w kadrze.
W ciągu niecałego tygodnia dzieło Gadzinowskiego zdobyło prawie 55 tys. wyświetleń oraz 3 tys. „łapek w górę”. Gadovsky w sposób nienachlany i autentyczny, dopasowany do jego dotychczasowych produkcji, prezentuje nowy produkt marki LG. Na tym przykładzie widać, jak w Polsce rozwija się influencer marketing, a bliżej o tego typu współpracy opowiedział nam sam Gadovsky.
Dlaczego współpracujesz z marką LG przy kampanii #ŻyjSZEROKO?
Cechują się bardzo rzeczowym i kompetentnym podejściem do biznesu oraz współpracy na linii influencer/twórca video-marka/firma. Zrobiliśmy wcześniej wiele wspólnych projektów, więc jest to również wsparcie długofalowe.
Naszą pierwszą współpracą był film „Wjazd na chatę” do LG Polska, który dostał nagrodę branżową „Grand Video Awards” w kategorii najlepszy film korporacyjny. Wpisał się on doskonale w dobre praktyki employer brandingu.
Dzięki wsparciu długofalowemu ze strony LG Polska mogłem zainwestować sporo środków finansowych w lepszy sprzęt video (kamera/aparat video, najlepsze obiektywy, drona, dodatkową kamerę sportową), logistykę czy też swój czas, poświęcony twórczości na kanale.
Czy już wcześniej zdarzało Ci się współpracować z innymi markami? Jakie to były firmy?
W ciągu 4 lat, jako twórca na Youtube, pracowałem z ponad 20 firmami w ramach jedno lub wielorazowych zleceń komercyjnych. Na moim profilu LinkedIn są wymienione te ze znaczącymi zleceniami – m.in. Microsoft, plush/Polkomtel, Crunchips, Stena Line, Itaka, Accors Hotels, Acer, EY Polska, Almette.
W zasadzie w modelu freemium (treści video dostępne za darmo dla internautów) to podstawa pokrycia kosztów produkcji, logistyki czy zarobku twórcy video w Polsce na serwisie Youtube.
Jaką reakcję możesz zaobserwować wśród subskrybentów?
Widzowie przyzwyczaili się wraz z rozwojem polskiej sceny video Youtube do przekazów reklamowych. Mają świadomość, że dzięki temu dostają coraz lepszą treść video, bardziej skomplikowane produkcje, czy też że mam czas i szansę dotrzeć do coraz ciekawszych gości, także spoza świata Internetu (w formacie „Wjazd na chatę”). Mają również świadomość, że pozwala to też zainwestować czas w nagrywanie mniej popularnych aktywności czy sportów.
Mogę dzięki temu też wspierać twórców, którzy mają mniejsze zasięgi i ilość subskrypcji (crossover) i nagrywać z nimi materiały video. Robimy to wraz z LG Polska (mamy ambicję rozwijać „warsztatowo” polski YouTube). Więc takie współprace (komercyjne), jeśli są wyważone i dostosowane do odbiorcy twórcy, mają synergiczne działanie. Dostarczają treści video dla widza i rozwijają twórcę.
Jak widać, za prostą kampanią influencer marketingową może kryć się szerszy przekaz. Jeśli zatem współpraca z markami ma na celu promowanie produktu, a jednocześnie wspiera twórczość influencerów i rozwój ich działalności, to jak najbardziej taki model współpracy biznesowej jest pożądany. Szczególnie, że zyskują na tym również odbiorcy, otrzymujący treści na coraz wyższym poziomie.