Fundacja DKMS się zmienia!

Redakcja PR - 03.06.2016
276

Nowe logo i motto! Rozmawiamy z rzecznikiem prasowym DKMS.

Fundacja DKMS pomaga nie tylko tym, którzy ciężko chorują i szukają swojego ,,bliźniaka” genetycznego. Organizacja uświadamia zdrowe osoby, jak mogą pomagać innym. Obalają mity oraz walczą z niewiedzą, dotyczącą oddawania szpiku.
DKMS się zmienia! Nowe logo i motto sprawiają, że działalność fundacji jest jeszcze bardziej aktualna. O tym wszystkim opowiada rzecznik prasowy DKMS – Dorota Wójtowicz – Wielgopolan.

A.K.: Dlaczego postanowiono zmienić logo i motto?

D.W.: DKMS to organizacja międzynarodowa, głosząca ponadnarodową ideę dawstwa szpiku. Od 25 lat działamy w różnych krajach, szukając dawców dla każdego potrzebującego przeszczepu komórek macierzystych krwi lub szpiku pacjenta. Jesteśmy już w Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA, Hiszpanii i oczywiście w Polsce i jak dotąd z różnych względów historycznych każda z organizacji Rodziny DKMS miała inny znak rozpoznawczy, dlatego chcąc, aby wszyscy utożsamiali naszą organizację z jedną rodziną, jedną misja i jedną ideą, postanowiliśmy stworzyć wspólny wizerunek, a co za tym idzie wspólny znak identyfikacji wizualnej. Dzięki tej spójności wizualnej wszyscy nasi „interesariusze” – Dawcy, Pacjenci, kliniki, ośrodki przeszukujące dawców rozumieją, że jesteśmy jedną i tą samą organizacją, która ma takie same standardy pracy, wartości aktualnie w pięciu krajach, a w przyszłości w kolejnych.

Rozszerzyliśmy hasło z „Wspólnie przeciwko Białaczce” na „Pokonajmy Nowotwory Krwi”, ponieważ przeszczepienie komórek macierzystych krwi lub szpiku to terapia ratująca życie nie tylko w przypadku białaczki, ale również w wielu innych chorobach nowotworowych krwi.

A.K.: Czy Pani zdaniem wspomoże to w jakiś sposób promocję tej inicjatywy? 

D.W.:Spójność identyfikacji wizualnej zwykle zwiększa rozpoznawalność „marki” oraz świadomość sprawy jaką ta marka promuje. W jaki sposób we własnym zakresie można promować rejestrowanie się w bazie dawców? Trzeba rozmawiać o tym, czym jest idea dawstwa szpiku, przekonywać innych do tego, by weszli na stronę www.dkms.pl i dowiedzieli się więcej, kim jest dawca szpiku, jak często występują choroby nowotworowe krwi oraz jakie są metody ich leczenia. Można również zostać wolontariuszem i rejestrować innych na jednej z wielu akcji, organizowanych przez DKMS lub nawet samemu taką akcję przeprowadzić – oczywiście uprzednio zostając odpowiednio do tego przygotowanym przez DKMS. Można również wpłacić jakiś datek na konto fundacji DKMS i tym sposobem dołożyć się do rejestracji potencjalnych dawców.

A.K.: Jakie akcje organizuje DKMS, aby zachęcać innych do rejestracji?

D.W.: Głównie są to akcje dedykowane jakimś pacjentom. Zwykle taka historia ludzka bardzo przekonuje innych do rejestracji. Organizujemy również akcje przy okazji różnych festynów, koncertów, meczów, wszystkie okazje w których spodziewana jest duża rzesza ludzi, są pretekstem do tego, by wyjść do niej z edukacją i mieć nadzieję, że w wyniku tej edukacji do naszej bazy trafią nowi dawcy.

A.K.: Na stronie DKMS są historie różnych dawców. Czy jakaś zapadła Pani szczególnie w pamięci?

D.W.: Każdy dawca ma swoją historię, wiele jest takich, które poruszają serce i są powodem do tego, by się nią podzielić ze światem. Ale wielu dawców nie chce się nią dzielić, bo wolą pozostać zupełnie w cieniu. Nie czują się bohaterami, uważają, że zrobili, co do nich należało i żadnych oklasków nie oczekują. Na naszym blogu jest wiele takich historii, które dały nam doskonałe narzędzie do komunikacji tego, jak wielki jest sens idei dawstwa i naszej codziennej pracy. To zarówno historie dawców jak i pacjentów.

A.K.: Są ludzie, którzy boją się zostać dawcą z powodu różnych błędnych wyobrażeń na ten temat. Czego obawiają się najczęściej? Dlaczego nie powinni?

D.W.: Najczęstsze mity z jakimi walczymy to:

  • szpik pobiera się punkcją z kręgosłupa,
  • to bardzo bolesny zabieg,
  • można zostać sparaliżowanym,
  • jak oddam swój szpik to kiedyś zabraknie mi mojego.

Są to mity wynikające z braku świadomości tego, czym jest pobranie szpiku ( komórek macierzystych). Wystarczy, aby zainteresowany, „przelękniony” wszedł na naszą stronę i wszystkie wizje, niczym z horroru wzięte, prysną jak napompowana bańka mydlana.
Ale na pocieszenie dodam, że nie są to mity wykreowane tylko w głowach Polaków. Z tymi mitami walczą wszystkie ośrodki dawców szpiku na świecie. Do dziś zastanawiamy się wszyscy, który był to obraz „science fiction”, co tak sprawę pokazał. Podobno dr House raz zrobił taką „inscenizację” i tak już zostało, ale biorąc pod uwagę, że House jest stosunkowo młodym serialem , a ten mit funkcjonuje od wielu, wielu lat, to jednak musiał to być może ,,Obcy Pasażer Nostromo”? A może coś z kinematografii Hitchcocka? (śmiech) Któż to wie? My wiemy na pewno, że naszą rola jest pokonać nowotwory krwi, a do tego pierwszym krokiem będzie pokonanie mitów, w jakie obrosła idea dawstwa szpiku.

 

Logo_black_Polish

Comments

comments

276
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...