Opinia Katarzyny Zdanowicz o rządowej kampanii „Króliczki”

Redakcja PR - 07.12.2017
298

Opinia Katarzyny Zdanowicz o rządowej kampanii "Króliczki"

Katarzyna Zdanowicz, dziennikarka pracująca obecnie w TVN 24 jako prezenterka. Wcześniej zatrudniona również była między innymi w Polsat News, Polskim Radiu.

Kampania sponsorowana przez Ministerstwo Zdrowia, dotycząca zdrowego trybu życia dla większej płodności Polaków. Niestety wszystko wskazuje na to, że spoty nie osiągną zamierzonego efektu. Co poszło nie tak?
Internauci najbardziej skrytykowali formę. Główną rolę w reklamie odgrywają bowiem… króliki. Zdaniem narratora, aby posiadać wiele dzieci, wystarczy dużo aktywności fizycznej, dobra dieta, mało stresu i tyle. Wszytko to zapakowane w infantylną formę.

Komentarz Katarzyny Zdanowicz:

„Jeśli chcesz kiedyś zostać rodzicem, weź przykład z królików. Wiem, co mówię – ojciec miał nas 63”.
W taki sposób Ministerstwo Zdrowia zachęca Polaków do prokreacji. Kampania nie jest tania. Wydano na nią ponad 3 miliony złotych. Nie muszę dodawać, że wielu specjalistów miażdży ją, bo to trywializowanie sprawy i obrażanie Polaków, szczególnie rodzin wielodzietnych. Twórcy filmiku bronią się i podkreślają, że o ważnych sprawach nie trzeba mówić poważnie. Pewnie, że nie, ale jeśli nie umiesz żartować, to po prostu tego nie rób!

Spot na pewno do śmiesznych nie należy. Patrząc na białego królika w czerwonych okularach przeciwsłonecznych, namawiającego nas do tego, by porzucić „niepotrzebne stresy” i zająć się prokreacją, trudno uciec od skojarzeń, że króliki akurat „w tych sprawach” są bezmyślne. Kierują się instynktem, a nie zdrowym rozsądkiem i odpowiedzialnością, której wymaga się od nas. Czy nie obraża Was, że za publiczne pieniądze Polki porównuje się do samic rozpłodowych, a Polaków do samców reproduktorów? A co ze słowami papieża Franciszka, który mówił, że katolik to nie królik, nie musi mieć dużo dzieci. Być może przywołał to porównanie, bo miał doświadczenie z wyśmiewaniem rodzin wielodzietnych.

Pojawia się jeszcze jedno pytanie. Co z osobami niepłodnymi, mającymi problem z zajściem w ciążę? Strach pomyśleć, kogo ministerstwo postawiłoby za dobry przykład do naśladowania. Chyba, że to zawoalowana forma pokazania im środkowego palca. Jeśli taki miał być podprogowy przekaz, to też chybiony. Środkowy palec już dawno im pokazano, odcinając osoby walczące z niepłodnością od rządowego programu finansowania in vitro.

Komentarz zamieszczono na stronie anywhere.pl

 

 

Comments

comments

298
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...