Instytut Wpływu – Szanujmy odbiorców, czyli warto czerpać z polityki

Redakcja PR - 27.11.2023
166

Przecież w polityce chodzi o to, by przekonać tego, do kogo się mówi

Już sam tytuł może budzić sprzeciw, bo przecież nie ma świata równie instrumentalnie i przedmiotowo traktującego ludzi, niż właśnie polityka. Ale czy aby na pewno? Przecież w polityce chodzi o to, by przekonać tego, do kogo się mówi, natomiast w komunikacji uprawianej przez korporacje głównie o to, by przekonać samego siebie.

Przepis na idealny komunikat korporacyjny jest prosty: ma być zimno, beznamiętnie, skomplikowanie, żeby nikt nie zrozumiał, no i ex cathedra, wyniośle, żeby nie powiedzieć – z cieniem wielkopańskiej pogardy. Ktoś w browarze narobił do piwa? „Panujemy nad sytuacją!”. Klient znalazł karalucha w jedzeniu? „Szczegółowo badamy sprawę!”. Ceny rosną drastycznie? „Optymalizujemy naszą ekonomię dla dobra konsumenta!”. Równie dobrze twórcy tych wszystkich key mesages mogliby wyjść na ulicę i lać z liścia każdego przechodnia. Piszę to jako człowiek, który wie, jak przekonać do swoich racji zwykłego człowieka. I zwracam uwagę, przechodząc na chwilę do wspomnianej polityki, że jedną z przyczyn porażki PiS było właśnie to, że z czasem partia Kaczyńskiego zaczęła komunikować jak korporacja. Bez związku z rzeczywistością, bez cienia zrozumienia aktualnych emocji w narodzie.

Pamiętam jak lata temu zaalarmowałem moich przyjaciół z Ikea, że komunikacja ich zaangażowania społecznego przyprawia mnie o dreszcze. Zobaczyłem bowiem plakat z napisem: „Zapewniamy oświetlenie w obozach dla uchodźców”. Od razu wyobraziłem sobie hasła w stylu: „Wieżyczka strażnicza Alarmen za 106,99 zł”, albo „Drut pod napięciem Volten do samodzielnego montażu 11,29 zł/m”. Ta beznamiętność wprawiła mnie po prostu w osłupienie. Ale potem, już w rozmowach z ikeowskimi profesjonalistami od komunikacji, dowiedziałem się, że to oświetlenie w obozach oznacza bezpieczeństwo, bo ciemność to ciągłe gwałty i przemoc. Oczywiście rozumiem, że były pewne opory, by komunikować fakt istnienia zwyrodnialców i gwałcicieli wśród uchodźców, ale zamiast tego, zamiast emocji, zakomunikowano, że Ikea wyposaża nie szczęśliwe i pełne ciepła domy, ale obozy!

Ten przykład przytaczam po to, by uzmysłowić Wam, że warto komunikować prawdę, emocje, warto cały czas zastanawiać się, jaki oddźwięk nasz komunikat wywoła w głowie odbiorcy. I że ta głowa ma swoje prawa. To nie jest głowa korporacyjna, zaangażowana w wasze wewnętrzne procedury, zasady, priorytety, szerokie uwarunkowania.

Skoro napisałem już, dlaczego PiS przegrał, to odświeżmy sobie w pamięci, czemu 8 lat temu wygrał. Stało się tak, bo Polacy nie mogli już słuchać od polityków o sprawach, które nie są im bliskie. Przeciętny obywatel nie myśli bowiem wskaźnikami makroekonomicznymi. I wtedy wkroczył PiS z narracją niespotykaną dotąd w Polsce. Zaczął mówić do ludzi wyłącznie o sprawach, które ich interesują. Czy mówił prawdę? Prawdę o ludzkich emocjach bezsprzecznie, ale nie prawdę o Polsce. Dlatego nie namawiam to tego, by jeden do jednego przekładać na własny, biznesowy użytek komunikację polityczną.

Chcę, abyście uświadomili sobie, że trzeba komunikować po ludzku, nie wstydzić się odrobiny emocji zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Przeczytałem kiedyś kilka zdań zapisanych na kartce przez panią sprzątaczkę, która zniszczyła moim sąsiadom lampę z papier mache, trąc po niej mokrą szmatą. Napisała: „D… jezdem, myźlałam, że to z plazdiku!”. Szczerość i bezpośredniość tego zdania sprawiają, że ortografia schodzi na dalszy plan. A może nawet buduje taką uczciwą nieporadność owej pani. W każdym razie podpiła serca nas wszystkich. Czego wam również życzę!

Jan Domaniewski

Współtwórca inicjatywy Instytut Wpływu. Przez wiele lat zastępca redaktora naczelnego Faktu. Doradza i tworzy projekty w komunikacji biznesowej, społecznej i politycznej w kampaniach wyborczych. Pracował jako ekspert w przedsięwzięciach m.in. Dominiki Kulczyk, Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce, Związku Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA, Ikea Retail oraz Porozumienia Zielonogórskiego.

 

 

 

Comments

comments

166
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...