Dziewięcioletni chłopiec złożył aplikację do NASA, zobacz co odpowiedziała mu agencja rządowa
Redakcja PR - 08.08.2017Dziewięcioletni chłopiec złożył aplikacje do NASA, zobacz co odpowiedziała mu agencja rządowa
NASA szuka nowego pracownika. Chodzi o stanowisko urzędnika do spraw ochrony planetarnej. Nie trudno się domyślić, że spłynęło do agencji wiele aplikacji. Jedna z nich należała do Jacka Davisa, ucznia czwartej klasy szkoły podstawowej.
Treść list w tłumaczeni brzmi następująco:
Droga NASA,
Mam na imię Jack i chciałbym zgłosić swoją kandydaturę na stanowisko urzędnika do spraw ochrony planetarnej. W prawdzie mam 9 lat, ale uważam, że świetnie nadawałbym się do tej pracy. Po pierwsze, moja siostra mówi, że jestem kosmitą. Poza tym widziałem prawie wszystkie filmy o kosmosie, jak może zobaczyć.
Oglądałem też serial „Marvel Agents” i bardzo chciałbym zobaczyć „Facetów w czerni”. Jestem świetny w grach video. Jestem młody, więc mogę się nauczyć myśleć jak kosmita.
Z poważaniem
Jack Davis,
Opiekun Galaktyki
Czwarta klasa”
NASA poważnie potraktowała aplikacje młodego ambitnego człowieka i wysłała mu odpowiedź na jego aplikację:
Drogi Jacku,
Słyszałem, że jesteś Opiekunem Galaktyki i jesteś zainteresowany stanowiskiem urzędnika do spraw ochrony planetarnej. To wspaniale!
Urzędnik do spraw ochrony planetarnej to świetna i bardzo ważna praca. Chodzi w niej o pilnowanie, by Ziemia nie została zanieczyszczona przez malutkie organizmy, które przywozimy z misji na Marsie księżycu czy asteroidach. Musi też pilnować, żebyśmy nie zostawili ziemskich zarazków na innych planetach, aby nasze poznawanie Układu Słonecznego było odpowiedzialne.
Zawsze poszukujemy do pomocy przyszłych wybitnych naukowców i inżynierów, więc mam nadzieję, że będziesz dobrze i ciężko pracował w szkole. Mamy nadzieję, że któregoś dnia spotkamy się w NASA!
Serdecznie pozdrawiam,
Dr James L. Green
Dyrektor Sektora Nauk Planetarnych
Świetny gest NASA, który nie dość, że pojawił się na stronach wielu gazet z całego świata. To jeszcze z pewnością sprawił wiele radości chłopcu. chociaż pewnie Jack liczył na posadę w agencji kosmicznej.