Agencja Jero wchodzi do gry

Redakcja PR - 01.04.2016
142

Czy zagrażają gigantom?

Nowi zawodnicy w akcji! I nie chodzi tutaj o żaden sport (choć rzucono wyzwanie), ale o młodą agencję reklamową Jero, która postanowiła pojedynkować się z gigantami na słowa.  Ściślej rzecz ujmując, chciano dobrze, a wyszło…

Filmik ,,Wchodzimy do gry był tylko początkiem. Zespół Jero wyzwał największe agencje (Leo Burnett, Publicis, Saatchi&Saatchi, G7, K2, TBWA, Havas Worldwide, MullenLowe Warsaw, Cheil, Artegence, Communication Unlimited) do konkursu układania haseł. Na materiale widnieje znudzony oczekiwaniem zespół, który miał nadzieję na dobrą zabawę z konkurentami. Odrzucenie wyzwania lub brak pozytywnej odpowiedzi miał zostać uznany za walkower. Konkurs polegał na wylosowaniu różnych słów i ułożeniu z nich haseł produktowych. Czy wyzwanie zostało podjęte?

,,Nie boimy się wyzwań i możemy zmierzyć się z każdym. Dlatego rzuciliśmy rękawicę największym agencjom reklamowym: spróbujcie pokonać nas w zawodach układania strategii i haseł. Ku naszemu wielkiemu rozczarowaniu nikt nie podjął wyzwania. Pewnie wiedzieli, że jesteśmy lepsi. Wygraliśmy walkowerem i możemy ogłosić to całemu światu!” – napisano na stronie.

Informacje te pojawiły się również na billboardach, na których widnieją nazwy agencji, które nie podjęły wyzwania. Co ciekawe, agencje w żaden szczególny sposób nie komentują tej ,,zabawy”. Wydaje się, że konkurent na rynku nie zagraża gigantom.

Wydaje się, że Jero posłużyła się tym chwytem jedynie po to, by zrobić wokół siebie szum (w końcu to agencja reklamowa). Ten niestandardowy sposób reklamy miał wzbudzić w konkurencji strach i respekt wobec nowego gracza. Czy to wyszło?

Agencja Jero jest zarządzana przez Witolda Domanika, który jest jej prezesem oraz Magdalenę Przyborowską jako dyrektor zarządzającą firmy.

Comments

comments

142
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...