SAR potępia działanie Maspexu i jednocześnie zachęca do zaniechania nagonki na firmę oraz agencję

SAR – Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej na swoim fanpejdżu zamieściło oświadczenie odnośnie wydarzeń, jakie ostatnio miały miejsce łączące się z firmą Maspex i marką Tiger. „Przestrzegamy przed nagonką na te firmy”- napisano w komunikacie.

Oświadczenie Zarządu
Jako przedstawiciele branży komunikacji marketingowej, jesteśmy głęboko zażenowani kampanią napoju energetycznego Tiger emitowaną na Instagramie. Jest nam wstyd, że taka kampania powstała.
Uważamy, że ludzie reklamy muszą czuć się odpowiedzialni za przestrzeń dialogu publicznego i nie powinni w żadnym wypadku dopuścić do tego, by przejawy braku elementarnego szacunku i wrażliwości pojawiały się w efektach ich pracy. W tym przypadku bez wątpienia było inaczej.
Apelujemy do wszystkich naszych koleżanek i kolegów: szanujmy siebie nawzajem i szanujmy odbiorców naszej komunikacji. Tylko tak możemy skutecznie wspierać marki, dla których pracujemy. Nie zdejmując odpowiedzialności z twórców kampanii, agencji oraz klienta, przestrzegamy przed nagonką na te firmy. Zarówno Maspex jak i JWT ponoszą już dotkliwe konsekwencje i wyciągnęły wnioski na przyszłość.
Jednocześnie pragniemy wszystkich zapewnić, że jak zwykle w takich przypadkach, kiedy występuje zagrożenie przekroczenia standardów etycznych w komunikacji marketingowej, uruchamiane zostają mechanizmy samoregulacyjne w branży. Do Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, wpłynęły skargi wobec wspomnianej kampanii i w najbliższym regulaminowym terminie odbędzie się posiedzenie Komisji Etyki Reklamy, podczas którego skargi te zostaną rozpatrzone.

Zarząd SAR:
Agata Szeliga-Staszkiewicz
Izabela Albrychiewicz
Małgorzata Węgierek
Dariusz Andrian
Przemek Bogdanowicz
Szymon Gutkowski, Prezes
Szymon Walkiewicz

Oto cały komunikat wystosowany przez stowarzyszenie. Przypomnijmy, że oświadczenie odnosi się do szeroko krytykowanej kampanii marketingowej marki Tiger. Na instagramie w dniu pierwszego sierpnia pojawiła się grafika przedstawiająca środkowy palec owinięty wstążką. Pod nią znajdował się napis: „1 sierpnia. Dzień pamięci. Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie”. Cała sprawa nabrała rozgłosu, a działania komunikacyjne firmy bardzo głośno krytykowano.

W rezultacie nacisków, firma usunęła post i cały profil na instagramie mówiąc, że nie jest już w stanie prowadzić komunikacji z odbiorcami tą drogą. Maspex rozwiązał umowę z J. Walter Thompson Group Poland i ukarał swoich pracowników odpowiedzialnych za tę aferę. Wpłacił również pół miliona złotych na fundusz pomocy dla kombatantów Powstania Warszawskiego.

Sam komunikat wydaje się akcentem kończącym całą tą sytuację. Bo faktycznie, to co zrobił, za równo Maspex jak i  J. Walter Thompson Group Poland zasługuje na potępienie. Ale nagonka trwająca w nieskończoność też nie jest dobrym rozwiązaniem. Obie firmy dostały nauczkę – agencja straciła ważnego klienta, Maspex z pewnością zanotuje spadki w sprzedaży Tigera. To chyba wystarczy.

Comments

comments