O co chodzi w debatach?

Redakcja PR - 06.05.2016
3

Jak z mówienia można zrobić sport i sztukę - kilka słów o debatach

Już 6 maja w Krakowie odbędzie się X edycja Mistrzostw Polski Debat Parlamentarnych, a w sierpniu Warszawa będzie gospodarzem Mistrzostw Europy. Debaty są, zaraz po zawodach sportowych, najpopularniejszym zajęciem wśród studentów. Ale o co w nich chodzi?

Na początek kilka uwag technicznych. Format debat jest luźną adaptacją dyskusji z parlamentu brytyjskiego. W sporze biorą  udział cztery dwuosobowe drużyny, po dwie na każdą stronę – dzięki temu debata zyskuje na dynamice i różnorodności. Temat i pozycję poznaje się na 15 minut przed debatą – ten czas jest przeznaczony na przygotowanie argumentów, jednak nie można posiłkować się Internetem ani urządzeniami elektronicznymi, jedynie własnymi notatkami. Każdy debatant – przemawiają na zmianę przedstawiciele rządu i opozycji – musi maksymalnie wykorzystać siedmiominutową mowę, by przekonać sędziów do swoich racji, powinien także przyjąć pytanie od przeciwników.

Tematy debat dotyczą bardzo szeroko pojętego życia społecznego – od polityki (wewnętrznej i międzynarodowej), przez ekonomię i gospodarkę, prawa człowieka po edukację i naukę. Podaje się je w utartej formie, zaczynając od słów „Ta izba…”, po czym następuje teza właściwa. Na przykład:

  • Ta izba zaatakowałaby ISIS
  • Ta izba wprowadziłaby gwarantowany dochód minimalny
  • Ta izba nie przyznawałaby praw do organizacji wielkich imprez sportowych krajom, w którym rządzą opresyjne reżimy
  • Ta izba zaprzestałaby dalszych badań nad sztuczną inteligencją

Jak wspominałem, temat i strona nie są znane uczestnikom wcześniej – może się zatem zdarzyć, że ktoś będzie musiał bronić stanowiska, z którym osobiście się nie zgadza. Z tego powodu unika się oklepanych, a jednocześnie budzących skrajne emocje tematów. Dlatego zamiast debatować Ta izba uważa, że aborcja powinna być całkowicie dozwolona, będziemy się spierać o tezę Ta izba uważa, że w referendum dotyczącym aborcji powinny brać udział jedynie kobiety. Takie sformułowanie sprawia, że punkt ciężkości jest przeniesiony na dyskurs wokół problemu, a nie problem sam w sobie  (w tym wypadku – czy aborcja jest dobra czy zła), a dyskusja toczy się na temat mechanizmów społecznych.

Z faktu, że temat pozostaje nieznany do ostatniej chwili wynikają kolejne konsekwencje. Debatanci muszą być przygotowani na każdą możliwość, mieć podstawową wiedzę o świecie – orientować się, gdzie leży Kurdystan, kto to jest Donald Trump i co to jest „państwo dobrobytu”. W ciągu kwadransa, jaki jest na przygotowanie, powinni stwierdzić, jaki jest problem ze status quo i dlaczego debatujemy o tym, żeby go zmienić, zdefiniować, kogo dotyczy spór i pod tym kątem dobrać argumenty. Wymaga to szybkiej reakcji, elastycznego myślenia pod presją czasu i natychmiastowego przekonania przede wszystkim samego siebie do bronionych tez.

W trakcie mowy trzeba zaś przekonać profesjonalnych sędziów oceniających debatę. Werdykt wydają przede wszystkim na podstawie wkładu w dyskusję, a więc wytłumaczenia argumentów. Nie polega to na ogólnikowych stwierdzeniach i bon-motach tak często słyszanych w telewizyjnych rozmowach – chodzi o sprowadzenie analizy do poziomu pryncypiów, podstawowych przesłanek opierających się na kluczowych wartościach, z którymi utożsamia się przeciętnie oczytany obywatel UE. Nie wystarczy więc powiedzieć, że powinniśmy wybrać rozwiązanie A, bo dzięki temu będziemy wspierać demokrację – należy jeszcze wykazać, jaki sposób prezentowany model rzeczywiście będzie wspierał demokrację, a przede wszystkim udowodnić, dlaczego ten ustrój wart jest tego, by go wspierać. W debacie – jak i na co dzień, o czym często się zapomina – rzadko kiedy strony są czarno-białe, można wybierać między rajem a piekłem. Zazwyczaj każde rozwiązanie obarczone jest kosztami, które trzeba ponieść – zadaniem mówców jest pokazanie, że ich propozycja niesie ze sobą nieco mniejsze ryzyko i trochę więcej potencjalnych korzyści, które są ważniejsze i dotyczą większej grupy niż propozycja oponentów.

Oprócz tego, sędziowie biorą pod uwagę wypełnianie ról w debacie – jak pierwszy rząd zdefiniuje problem, jakie zarysuje pola dyskusji, jak odniesie się do tego opozycja, co nowego wniosą kolejne drużyny. Dla sporu istotne jest, aby argumenty przeciwników nawzajem się wykluczały. Na przykład, jeśli rząd powie, że trzeba ratować pandy, to opozycja nie może powiedzieć, żeby chronić pandy i wieloryby, gdyż obydwie strony zgadzają się, co do podstawowej kwestii, argumentują za ratowaniem pand i nie ma pomiędzy nimi płaszczyzny sporu. Co innego, jeśli możemy uratować tylko pandy lub tylko wieloryby – wybór nie jest już oczywisty, a każda decyzja niesie za sobą duże koszty. Oczywiście, zwierzęta stanowią tu jedynie ilustrację. W debacie taki spór mógłby rozegrać się pomiędzy wolnością a bezpieczeństwem – jedno możemy zwiększyć tylko kosztem drugiego i na odwrót. Najmniej istotna jest retoryka. Wygląd, sposób mówienia sam w sobie nie jest brany pod uwagę, trzeba jednak pamiętać, że forma odpowiedzi zasadniczo wpływa na treść. Trudno dokładnie i przekonująco powiedzieć argumenty, mówiąc w sposób chaotyczny, niepewny czy używając nieparlamentarnego słownictwa.

Oprócz tego, debaty to także wspaniała okazja do poznania nowych ludzi, wyjazdów za granicę i integracji. Zawody odbywają się w Europie niemal w każdym tygodniu – można więc jeździć, uczyć się, nawiązywać coraz to szersze kontakty. W Polsce główne Kluby Debat działają w Krakowie, Poznaniu i Warszawie – na swoim koncie mają kilka międzynarodowych sukcesów: UAM – Mistrzostwo Świata 2015; UW – Wicemistrzostwo Świata 2014, ćwierćfinał Mistrzostw Europy 2015; UJ – półfinał Mistrzostw Świata 2016. Dzięki temu polskie debaty zdobyły renomę i w 2016 zorganizujemy w Warszawie Mistrzostwa Europy, na które zjadą się studenci z najlepszych europejskich uczelni – Oxford, Oxfordu, Cambridge, LSE, uniwersytetów w Tel Avivie, Wiedniu, Belgradzie i Dublinie.

Co tydzień odbywają się spotkania, na których regularnie debatujemy i przygotowujemy się do turniejów, organizujemy też warsztaty i programy szkoleniowe – żeby być na bieżąco najlepiej śledzić nasz profil Facebookowy: http://facebook.com/klubdebat. Spotkania skierowane są głównie do studentów, ale zapraszamy również licealistów i osoby po studiach. Finał X Mistrzostw Polsli można zobaczyć na żywo: https://m.facebook.com/profile.php?id=527648434089770.

Debaty stanowią wspaniałą łamigłówkę umysłową, są prawdziwym intelektualnym wyzwaniem, a dzięki konfrontacji argumentów przypominają sportową rywalizację. Przede wszystkim poszerzają horyzonty i perspektywy – uczą, by nie przywiązywać się do jednego poglądu, ale patrzeć na świat z różnych punktów widzenia, dostrzegać potrzeby różnych podmiotów. Kształtują też nawyk jasnego i precyzyjnego wyrażania swoich myśli – struktura mowy, hierarchizowanie i porządkowanie argumentów bardzo szybko wchodzą w krew i poprawiają jakość każdej wypowiedzi, także pisemnej. Jednocześnie zmuszają do nieustannego pogłębiania myśli, odpowiadania sobie na kolejne pytania dlaczego? czemu powinno nas to obchodzić? dlaczego to dobrze?, nie poprzestając na banalnych stwierdzeniach o „wzroście gospodarczym” czy „dobru ojczyzny”. Pod tym względem są to zdolności uniwersalne, ważne i przydatne w każdej chwili, w każdym zawodzie – zwłaszcza wśród elit intelektualnych czy politycznych. Międzynarodowe społeczność debat umożliwia nawiązanie kontaktów z ludźmi z każdego zakątka Ziemi. To tym bardziej wzbogaca młodych ludzi dopiero wchodzących na scenę. Samo debatowanie świata nie zmieni, ale z pewnością stanowi wspaniały do tego przyczynek, kształtując otwarte, dociekliwe umysły niezadowalające się prostymi odpowiedziami.

IMG_6837

Comments

comments

3
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...