Farmy lajków - popularność kosztem uczciwości
Oryginalnie wideo opublikowane na stronie Daily Mail, przedstawia jeden ze znanych już procederów zbierania lajków w sposób delikatnie mówiąc wątpliwy etycznie. Na nagraniu widzimy tzw. „click farm*”, na którą składa się kilka tysięcy telefonów, mających za zadania „wyklikanie” jak największej ilości polubień.
Wiele firm kierując się chęcią podkręcenia nieco zainteresowania swoimi usługami we wciąż przyspieszającym wyścigu o popularność, decyduje się na takie rozwiązanie.
Niestety nie podano informacji dotyczących miejsca i autora owego materiału. Wiemy jedynie, że nie jest to odosobniony przypadek. Eksperci jako główne miejsca pochodzenia takich farm podają przede wszystkim Chiny oraz Rosję.
Choć serwisy starają się ukrócić ten proceder, nie jest to łatwe zadanie i minie jeszcze trochę czasu, zanim będzie możliwe przesianie i wyodrębnienie kont fałszywych, z których to pochodzą lajki i komentarze. Póki co należy mieć nadzieję, że uczciwość wygra z kombinatorstwem, przez które w ostatecznym rozrachunku firmy kupujące lajki mogą tylko stracić.
*farma lajków, farma klików
Źródło: INN: Poland
Zobacz:
Facebook zmienia algorytm: wytnie z newsfeeda irytujące reklamy i fake newsy
Comments
Loading ...