Wstępniak do Newslettera Artura Kurasińskiego – Polskie konferencje

Informacja Prasowa - 16.05.2019
195

Wstępniak do Newslettera Artura Kurasińskiego - Polskie konferencje

Wstępniak do Newslettera Artura Kurasińskiego – Polskie konferencje
Maj to dla mnie miesiąc konferencji, spotkań i częstych wyjazdów. Jeśli w ciągu jednego tygodnia muszę kilka razy wcześniej wstać żeby zdążyć na pociąg do Trójmiasta, Katowic albo Szczecina to wiem, że właśnie “doświadczam” maja.
W zeszłym tygodniu miałem okazję prowadzić ścieżkę marketingową na infoShare podczas której szczególnie głośnym echem odbiła się prelekcja dyrektora finansowego SALESManago. Ponieważ widziałem ją od początku do końca to powiem w ten sposób – tak, była to jedna z najbardziej dziwnych prezentacji jakie widziałem. A widziałem ich dużo.
To co jednak zdominowało potem kanały social mediowe to oficjalne stanowisko zarządu spółki wyjaśniające co się zdarzyło. I ta narracja stała się przedmiotem dyskusji do końca pierwszego dnia (czy również na afterze nie wiem – nie dotarłem).
Następnego dnia prowadziłem panel podczas Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń podczas którego prelegenci próbowali zrozumieć dlaczego młodzi (np. osiemnastolatkowie) nie chcą ubezpieczać się na życie. Wyszło na to, że młodzi po prostu nie tyle, że wierzą iż będą żyć wiecznie ale po prostu nie rozumieją produktów ubezpieczycieli.
Wczoraj natomiast gościłem w Katowicach gdzie podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w strefie ING prowadziłem rozmowę z Prezesem Brunonem Bartkiewiczem na tema przyszłości bankowości a potem panel dotyczący elektromobilności. Przy okazji pozwiedzałem EKG oraz bliźniaczą konferencję European Startups Day.
Dziś po raz pierwszy miałem okazję zastanowić się nad tym co zobaczyłem w czasie tego intensywnego tygodnia.
Po pierwsze nie trzeba już jeździć za ocean żeby posłuchać prelegentów z wysokiej półki. Plejada zagranicznych super mówców pojawia się już na polskich konferencjach coraz częściej. Na pewno też podnoszą się ceny biletów (co jest zrozumiałe) ale spada też ilość przypadkowych gości i widzów. Co również zapisuję na plus. Rośnie poziom wystąpień i pojawiają się nowe, ciekawe twarze.
Miejsca konferencji, zaplecze gastronomiczne, logistyka, obsługa i klimat – uważam, że za kilka lat w Polsce będą odbywały się największe branżowe konferencje na świecie i nikogo to już nie będzie dziwiło, że zamiast do Pragi czy Monachium będzie udawał się do Warszawy czy Krakowa.
To co jest nadal dla mnie niezrozumiałe to kult hostess, które ubrane w bardzo dziwne ubrania nadal pełnią funkcję reklamowych wieszaków albo żywych podawaczy ulotek. Nie wiem co kieruje szefami (albo szefowymi!) działów PR czy marketingu, którzy w 2019 roku nie wyobrażają sobie udanej konferencji bez wciśniętych w gumowe bądź skórzane kostiumy dziewczyn.
Skoro już przy kobietach jesteśmy. Jest ich nadal za mało na konferencjach. Szczególnie widoczne jest to na eventach spod znaku IT. Ilość pań w panelach dyskusyjnych czy też występujących jako uczestniczki z roku na rok rośnie i to bardzo cieszy ale nadal jest czasami 10%-15% uczestników całego wydarzenia.
Patrzę na swoje córki i czasami myślę sobie “czy to zmieni się kiedy one będą dorosłe?”
Po tym co widzę na polskich konferencjach jest taka szansa.
Artur Kurasińśki
Newsletter Artura Kurasińskiego – https://kurasinski.com/newsletter/

Comments

comments

195
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...