Tadżykistan to kraj twardej dyktatury, która trwa i nie daje wstępu Talibom dzięki wsparciu Rosji. Za pracą wyjechało stamtąd 2 miliony ludzi. Wszystkich obywateli Tadżykistanu jest 8 milionów. W domach zostały głównie kobiety, dzieci i starcy.

Jacek Hugo-Bader 21 lat po swojej pierwszej tadżyckiej wyprawie znów z rowerem wraca do środkowej Azji. Tym razem tematem wyprawy są badachrzańcy, lud zamieszkujący góry Pamiru, którzy do 2000 roku byli utrzymywani przez swojego religijnego i politycznego przywódcę, żyjącego na emigracji w Londynie. To Aga Chan IV, jakby ismailicki Dalajlama, do tego jeden z najbogatszych ludzi świata.

Relacja z wyprawy Jacka Hugo-Badera i jego syna Michała jest już dostępna na Wyborcza.pl/tadzykistan – to teksty, zdjęcia i nagrania wideo.
Po powrocie reportera z podróży powstaną też kolejne, duże materiały – dokument wideo i reportaż multimedialny, który jesienią zostanie publikowany na Wyborcza.pl.Partnerami i sponsorami projektu są: Wydawnictwo Agora i firma SkiTeam.

Projekt jest realizowany przez „Gazetę Wyborczą” i „Duży Format”.