Spór TVN z Vogule Poland o prawa autorskie

Redakcja PR - 30.08.2018
81

Stacja walczy z fanpagem o swoje dobre imię w sieci

Oskarżenie o naruszenie praw autorskich – to główna oś sporu między właścicielami stacji TVN a twórcą Vogule Poland. Przynajmniej oficjalnie. Stacja oskarża twórcę fanpage’a o nielegalne korzystanie z jej treści i zarabianie na hejcie. Ten twierdzi, że TVN próbuje zablokować inne niż tylko pozytywne komentarze o jej produkcjach.

Cała sprawa zaczęła się w kwietniu. To wówczas Instagram skasował kilka instastories z profilu Vogule Poland. Równocześnie przesłał ostrzeżenie z informacją, że złamany został regulamin serwisu w punkcie dot. praw autorskich. Adres e-mail, z którego wysłano zgłoszenie wskazywał na to, że zgłoszenie wysłali pracownicy działu TVN zajmującego się wykrywaniem przypadków pirackiego wykorzystywania produkcji stacji.

Naruszać przepisy miały właśnie instastories, czyli kilkunastosekundowe filmiki, które znikają po 24 godz. od chwili publikacji. Format tych nagrań opierał się o komentowanie przez twórców profilu programów telewizyjnych na żywo, w tym programów stacji TVN. Stąd w instatory część nagrania stanowił dźwięk i obraz z telewizora. – To był totalnie amatorski sygnał, który znika po 24 godz. Nie zapisywaliśmy go w jakiejkolwiek formie, a na serwerze Instagrama był zapisany przez 24 godz. – tłumaczy Patryk Chilewicz, dziennikarz, twórca Vogule Poland.

Po ostrzeżeniach, ze strony dziennikarza miała paść pierwsza prośba o spotkanie, do którego jednak nie doszło. Sprawa przycichła na kilka miesięcy, by z hukiem wrócić w połowie lipca. Instagram zablokował konto Vogule Poland całkowicie. Powód – złamanie regulaminu przez naruszenie praw autorskich. Adresy e-mail zgłaszających naruszenia znów wskazywały na pracowników TVN. Dla całej historii ważny jest fakt, że konto z 230 tys. obserwujących może zostać odblokowane w chwili, gdy zastrzeżenia wycofa zgłaszający. Z relacji Chilewicza wynika, że stacja TVN traktuje je jako kartę przetargową i oczekuje jedynie pozytywnych publikacji na temat jej programów.

Wskazuje na to dalszy bieg historii. Na początku sierpnia twórca Vogule Poland spotkał się z szefową PR TVN. Ustalono wówczas, że stacja przygotuje dokument, w którym jasno wskaże, na jakich zasadach ich produkcje mogą być wykorzystywane do tworzenia instastories. Do tego koniec końców nie doszło. Zamiast tego 28 sierpnia stacja opublikowała oświadczenie, które w nieco zmienionej formie dzień wcześniej wysłała także nam w odpowiedzi na pytania. Oskarżyła w nim Vogule Poland o „pasożytowanie” na treści TVN „pod pretekstem wolności słowa”. Patryk Chilewicz zapowiada podjęcie kroków prawnych przeciwko TVN, jeśli nie uda się dojść do porozumienia.

Źródło: wp.pl

Comments

comments

81
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...