Śledzie zamiast złotej rybki. Tomasz Kaźmierowski o winie

Redakcja PR - 26.05.2017
245

Śledzie zamiast złotej rybki. Tomasz Kaźmierowski o winie

Dosadnie rzecz ujmując, Karol Sudermański, późniejszy król Szwecji Karol IX, oprócz tego, że jak większość szwedzkiej szlachty był fanatycznym luteraninem, był wybitnym – nawet jak na swe czasy – mściwym, pamiętliwym okrutnikiem i skąpcem. Niewątpliwie miał też cechy męża stanu, chociaż jednocześnie formalnie i faktycznie rzecz biorąc dopuścił się najcięższej zbrodni – zdrady stanu właśnie.

Zdradził bowiem swojego bratanka, króla Szwecji i Polski Zygmunta III Wazę podnosząc przeciw niemu bunt. Nie było to szczególnie trudne, jako że Zygmunt nie grzeszył elastycznością zdążywszy zrazić wielu luteranów. Karol długo nie rządził, chociaż zdążył wciągnąć Szwecję w kilka wojen, na których zazwyczaj obrywał, mając naprzeciw Chodkiewicza i duńskiego Christiana IV.

Zmarł w Nyköping w 1611.  Zymgunt III Waza żył jeszcze długo, jednak nie wykazał się w sprawach dynastycznych nadmiarem  rozsądku. Nie zgodził się, by jego syn Władysław objął tron moskiewski, który Żółkiewski położył mu u stop, a i postawy wobec Szwecji nie zmienił.

Zygmunt, jak powszechnie wiadomo, był ślepo zapatrzony w kulturę niemiecką, niechętny, pogardliwy wręcz wobec luźniej podchodzących do różnic religijnych Polaków, Rusinów i Litwinów. Polskim (ruskiego i litewskiego nie wspominając) pogardzał, za to uwielbiał język niemiecki i takowe otoczenie.

Jego czołobitność wobec centrum kultury i potęgi niemieckiej, jakim wtedy był bez wątpienia Wiedeń, nie miała sobie równych poza krajami Habsburgów, wówczas władających rzeczywiście połową znanego świata, od Peru i Filipin, po Madryt, Antwerpię, Pragę i Neapol.

To za jego przyczyną – nie zmaże to niestałości ostatnich Jagiellonów –  Rzeczpospolita, zasadniczo wbrew własnym interesom, wpadła na całe stulecie do obozu habsburskiego.

I tak, zamiast potęgi bałtycko-czarnomorskiej, z najtwardszą piechotą, z protestanckim handlem, flotą, a nawet koloniami z jednej strony, a z najświetniejszą jazdą, silnym rolnictwem, świetną wciąż kulturą i potencjałem gospodarczym Rzeczypospolitej z drugiej, potęgi, która miała wszelkie szanse pokonać moskiewskie zagrożenie, doszło do ciągnących się siedemdziesiąt lat wojen, szczególnie dla Rzeczypospolitej rujnujących. Polskę podporządkowali sobie Rosjanie u progu XVIII wieku, a potęgę Szwecji złamali – przy tyleż nieocenionym, co oportunistycznym wsparciu Prus i Danii – dwadzieścia lat później.

Szwedzi ze zwykłym sobie uporem walczyli w kolejnych kilku wojnach, jednak nie powstrzymali Rosjan. Do dziś jednym ze straszniejszych wspomnień jest tu Rysshärjningarna, złupienie przez carskie wojska i flotę wschodnich połaci Szwecji, z okolicą  Nyköping włącznie. Gdyby nie Anglicy Szwecja podzieliłaby los Polski, a tak straciła jedynie wschodni Bałtyk, Finlandię i sny o potędze.

Nyköping leży w krainie Karola – Södermanlandii, w najgłębszym zaułku bałtyckiego Oxelsundu, ponad godzinę jazdy na południowy-zachód od Sztokholmu. Wiele dobrego można powiedzieć o powabnym wręcz wiosną sundzie, jak i o samym mieście. Przejdę, mimo to, do meritum. Nyköping śledziem stoi, i to nie tylko w przenośni. Surströmming (kiszony śledź), miejscowy przysmak ze sfermentowanych śledzi, cieszy miejscowych od czterystu lat. To gratka dla odważnych – ryba jest słona, dość kwaśna, przy tym jednak cudownie tłusta (w omegi, oczywista). Efekt Pandory to nic w porówaniu z uderzeniem spadającym zaraz po otwarciu puszki po sześciu miesiącach fermentacji. Odór, inaczej zwany “niespotykaną perfumą”, przytłacza. Japończycy, eksperci w tym względzie, uznali go za najwstrętniejszy na świecie. Nie może więc dziwić, że kanapkę z surströmming poczciwy Szwed poda z kieliszkiem wódki, dziś zazwyczaj polskiej lub białoruskiej.

Od maja dostępny wprost z rybackich skrzynek jest także świeży, tłusty śledź bałtycki, podobnie esencjonalny, jak helski. Ten doskonale da się ponieść przaśnemu Chardonnay, najlepiej z Saint Veran.

Comments

comments

245
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...