Wyszło, że pisarz podpisał więcej umów na "Wiedźmina"
Niedawno zażądał od CD Projekt 60 milionów złotych. Firma może zapłacić Sapkowskiemu – prawo stoi po jego stronie.
Za „Wiedźmina” miał dostać 35 tys. złotych. W porównaniu do tego, ile gra zarobiła to śmiesznie mało. Teraz żąda 60 milionów złotych, ale firma nie jest do tego skłonna, bo autor miał podpisać „szereg różnych umów”, a nie tylko tę o prawie autorskim.
– Nie komentujemy wartości umów z Panem Andrzejem Sapkowskim w tym przytaczanej przez media pierwotnej umowy z 2002 roku. Spółka w latach 2002 – 2016 zawarła z Panem Sapkowskim szereg różnych umów – mówi Strefie Inwestorów dyrektor ds. relacji inwestorskich CD Projekt, Karolina Gnaś.
Prawnicy Sapkowskiego twierdzą, że to 60 milionów złotych to i tak mało. – Stawki rynkowe z tytułu przyjęcia utworu do wykorzystania, w szczególności w ramach adaptacji, opiewają na ok. 5-15 proc. zysków – mówią, żądając ok. 6 proc. Gdyby zażądali najwyższej stawki, to pisarz mógłby nawet dostać 122 miliony.
Informacja pochodzi ze strony innpoland.pl