Robert Lewandowski – piłkarz

Jerzy Ciszewski - 15.11.2017
11

Robert Lewandowski - piłkarz

W oczywisty sposób jestem kibicem Roberta Lewandowskiego. Bardzo się cieszę, że jemu i jego żonie Annie tak fantastycznie układa się życie. Są piękni, młodzi i na dodatek bogaci. Od pewnego czasu patrzę jednak na Roberta i jego aktywności reklamowo-medialne z lekką obawą. Bardzo dużo go wszędzie. Rozumiem, że chce do ostatniej kropli wykorzystać swoje historyczne momentum;  chce zgromadzić jak najwięcej  dóbr doczesnych – koniecznych szczególnie wtedy, gdy lata piłkarskiej świetności będzie miał za sobą.

Jako telenowelę postrzegam, zdjęciowo udokumentowaną operację zmiany koloru włosów. Przecież po pierwsze i najważniejsze – Lewandowski jest kapitalnym piłkarzem i to jest jego podstawowa siła oraz fundament sławy i społecznego pożądania. Jeśli interesuje on społeczeństwo to głównie i wyłącznie z tego powodu. Jego występy w kolejnych i kolejnych kampaniach reklamowych jest wyłącznie odcinaniem kuponów. Oczywiście – niech to robi skoro go chcą, ale niech pamięta przy tej okazji o swoim najważniejszym póki co powołaniu życiowym. Gdy do opinii publicznej docierają kolejne doniesienia, że Lewandowski zainwestował w jeden biznes, potem w drugi i jeszcze jakiś inny i jeszcze kolejny, myślę sobie tak. Po co Ci to teraz ? Z własnego doświadczenia życiowego wiem, że tego typu aktywność zawsze zabiera jakiś kawałek myślenia, emocji i targających człowieka pytań „czy w lewo czy w prawo”. Wydaje mi się, że Lewandowski też tak może mieć – głowę pofragmentowaną na różne otaczające go rzeczywistości.

 

Sometimes you need to change something ??‍♂?

Post udostępniony przez Robert Lewandowski (@_rl9)

 

Jeśli tak jest ? … a pewnie jest – bo przecież to inteligentny chłopak – wychodząc na murawę do kolejnego ważnego meczu (czy mu się podoba czy nie), zabiera ze sobą cały ten emocjonalny bagaż. Można podejrzewać, że w jakiś, niewidoczny i w pewnie minimalny sposób to  osłabia jego ducha walki. Nawet jeśli osłabienie to jest na poziomie 1% jego możliwości to nadal jest to strata. Być może niewidoczna podczas łatwego meczu. Być może mogąca być przeszkodą podczas walki o wszystko i do ostatniej kropli krwi. Oczywiście zmiana koloru włosów przez Lewandowskiego w tym kontekście jest najmniej ważna. Wiadomo, że wszyscy świadomi piłkarze bardzo wielką wagę przykładają do swojej boiskowej wizualności, więc w sumie nie ma się czego czepiać. Nie jest jakaś tajemnicą, że korzystają z usług fryzjerskich.

 

Generalnie myślę o jego poza boiskowym postępowaniu następująco. Aby oczywiście, wykorzystywał wszystkie możliwości w sposób mądry i logiczny.  W przemyślany sposób cały czas podnosił swoją  wycenę medialną; współpracując  z dużymi i szanowanymi markami światowymi lub liderami naszego rynku. Bo takie postępowanie wzmacnia obie strony. Mam przekonanie, że gdy firmy zapraszają go do współpracy promocyjno/reklamowej na myśli mają „Pana Lewandowskiego – piłkarza”, a nie „Pana Lewandowskiego – biznesmena” lub co jeszcze gorsze „Pana Lewandowskiego wyskakującego z każdej lodówki”.

 

Praktycznie w przededniu Mistrzostw Świata w piłce nożnej, które w przyszłym roku odbędą się w Rosji, wydaje mi się, że bardziej jesteśmy zainteresowani doniesieniami o jego formie i zdrowiu aniżeli kolejnym tryumfalnym doniesieniu o wejściu w kolejny biznes w kolejnej branży.

 

Przecież jak w przyszłości skończy grać w piłkę będzie miał całe życie aby się realizować na tym polu. Na dzień dzisiejszy jego cała siła ulokowana jest w innym miejscu. W tym miejscu życzę rodzinie Lewandowskich wszelkiej pomyślności, a nam wszystkim aby biało czerwona drużyna, wystąpiła w finale tych mistrzostw i co więcej – by ten mecz wygrała !

Comments

comments

11
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...