Prezes ULC: Coraz więcej dronów i podniebnych taksówek wymaga zapewnienia bezpieczeństwa
Informacja Prasowa - 20.01.2020Prezes ULC: Coraz więcej dronów i podniebnych taksówek wymaga zapewnienia bezpieczeństwa
Firma konsultingowa Roland Berger szacuje, że do 2050 roku w użyciu może być nawet 100 tys. dronów pasażerskich. Uber z kolei chce do 2023 roku obsługiwać latające taksówki. Niemiecki Volocopter niedawno zaprezentował zaś pierwszy na świecie port powietrznych taksówek. Szersze wykorzystanie podniebnego transportu może stanowić zagrożenie dla ruchu lotniczego. – Potrzebny jest system kontroli ruchu powietrznego działający wspólnie ze służbami publicznymi oraz większa świadomość społeczna – ocenia Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
fot. Volocopter
– Jeśli chodzi o drony, nowych użytkowników przestrzeni powietrznej, muszą być one tak samo bezpieczne jak dotychczasowe lotnictwo. Przewidujemy, że ten ruch zacznie się na małych wysokościach nad miastami, nie będzie bezpośrednio kolidował z dużym ruchem lotniczym. Natomiast ważna jest kwestia elementu przejściowego, czyli wysokości 120–150 metrów nad miastem, i szczególnie w obszarze lotnisk, aby tutaj nie było konfliktu – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Uber chce stać się platformą do połączenia usług taksówek powietrznych. Wyznaczył harmonogram obsługi pierwszych komercyjnych miejskich taksówek lotniczych do 2023 roku. Volocopter, niemiecka firma urban air mobility (UAM), niedawno zaprezentowała pierwszy na świecie port taksówek powietrznych do całkowicie autonomicznych lotów. Airbus zainwestował ogromne środki w projekty UAM, w tym w Vahanę – platformę e-VTOL (electric Vertical Take-Off and Landing) dla jednego pasażera, Voom – platformę rezerwacji helikopterów na żądanie – i City Airbus, czyli platformę e-VTOL dla czterech pasażerów. Wszystko to sprawia, że konieczny jest system do kontroli ruchu powietrznego.
– Policja nie będzie zabezpieczać ruchu lotniczego. Mogą latać drony policyjne, natomiast wszystko będzie się opierać na zarządzaniu z ziemi. To jest dość skomplikowany system, ale będzie dostępny również dla obywateli. Docelowo obywatel będzie mógł telefonem komórkowym zrobić zdjęcie drona, który nad nim przelatuje, i dostanie informację, kto jest jego właścicielem, dokąd on leci i czy powinien być w tym miejscu – mówi Piotr Samson.
– Żeby ruch powietrzny taksówkami powietrznymi i dronami był bezpieczniejszy, mamy trzy elementy: technologiczny, czyli musimy mieć system, który będzie kontrolował ten ruch – i będzie to ruch autonomiczny. Po drugie, służby publiczne takie jak policja muszą być ścisłym elementem systemu i wszyscy muszą wiedzieć, że policja będzie uprawniona do wręczania mandatów za wykonywanie nieuprawnionych lotów. Trzeci element to ogólna świadomość społeczna – wymienia Piotr Samson.