Aplikacje bazujące na sztucznej inteligencji umożliwią kontakt ze zmarłymi?
Czy dzięki sztucznej inteligencji będzie można pozostać w kontakcie ze zmarłą osobą? Nietypową historię opisuje serwis TheVerge.com.
Technologie coraz śmielej wkraczają w niemal każdą sferę naszego życia. Czy w nieodległej przyszłości możliwe będzie także „korzystanie” z niej… po śmierci?
Serwis TheVerge.com opisał historię Romana Mazurenki oraz Eugenii Kuydy. Przyjaciele poznali się w Moskwie w 2008 roku – Eugenia pracowała w mediach, Roman zaś z dwoma kolegami pracował nad startupem „Idle Conversation”. Szybko się zaprzyjaźnili i rozpoczęli pracę nad innymi projektami. Kuyda była współzałożycielką projektu Luka – bota wykorzystującego sztuczną inteligencję, Mazurenko zaś zajął się rozwojem Stampsy – narzędzia do magazynowania zbiorów cyfrowych. Projekt Stampsy upadł, a w międzyczasie para przyjaciół przeprowadziła się do USA. Tam doszło do tragedii – Roman Mazurenko został potrącony przez samochód i zmarł w szpitalu.
Roman Mazurenko, gdy jeszcze żył, stworzył projekt wirtualnego cmentarza Taiga. Pomysł opierał się na tym, że ciało po śmierci spocznie w biodegradowalnej kapsule, która będzie jednocześnie nawozem pod zasadzone drzewo pamięci o zmarłym. Pod każdym drzewem w założeniu miał być zamontowany wyświetlacz z danymi o zmarłym.
Po jego śmierci Eugenia zaczęła zastanawiać się, czy technologia nie może pomóc jej na tyle, by mogła choć raz jeszcze skontaktować się z Romanem. Wtedy przypadkiem trafiła na odcinek serialu futurystycznego „Black Mirror”, w którym pokazano aplikację „Be Right Back” (odcinek został wyemitowany w 2013 roku), która umożliwiała rozmowę ze zmarłą osobą na podstawie stworzonego avatara, wykorzystującego nagrane za jeszcze życia rozmowy zmarłego. Targały nią sprzeczne uczucia – z jednej strony, bardzo chciała choć raz porozmawiać ze zmarłym przyjacielem, z drugiej zaś uważała to za dziwne i na swój sposób przerażające.
Okazuje się, że takie pomysły wcale nie są czymś nowym. Już w 1966 Joseph Weizenbaum pracował nad projektem ELIZA – interaktywnym botem, który miał pełnić funkcję psychoterapeuty. Badacz przeprowadzał na maszynie testy, znane dziś pod nazwą Testu Turinga (sprawdzenie, czy coś jest maszyną czy człowiekiem).
Badania te przyczyniły się do rozwoju sztucznej inteligencji. Dziś mamy do dyspozycji narzędzia i aplikacje takie jak Siri czy Alexa. Inteligentne boty wykonują określone polecenia dzięki systemowi rozpoznawania mowy ludzkiej.
Na takim mechanizmie mogłaby być zbudowana w przyszłości technologia, dzięki której możliwe stałyby się rozmowy ze zmarłymi bliskimi. Jednak można mieć tu pewne obawy, podobne do tych z przytoczonej wyżej historii Eugenii Kuydii – czy coś takiego można nazwać komunikacją? Czy boty będą w stanie zastąpić żywego człowieka. Być może, wymaga to jednak znacznego rozwoju badań w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Zobacz: Kiedy VR opanuje świat? Szybciej niż myślisz