Piotr Pytlakowski usunięty przez policję, która utorowała drogę pochodowi ONR

W rozmowie z naTemat dziennikarz „Polityki” zdradza szczegóły interwencji policji jaka miała miejsce w ostatnim czasie. Akcja przeciwników pochodu zakładała pasywny opór. 200 osób usiadło na ulicy Nowego Światu, tak aby zatrzymać manifestację.

Zanim do siedzących manifestantów zbliżyło się czoło marszu, policja zaczęła usuwać ich przy użyciu siły, podnosząc ich i wynosić z jezdni odciągając.

W wywiadzie dziennikarz powiedział, że protestuje przeciwko mowie nienawiści jakimi są przepełnione hasła wykrzykiwane przez oenerowców. Jednocześnie dziennikarz zaznaczył, iż policjanci nie byli w stosunku do nich agresywni oraz nie żywi do nich uraz ponieważ wie o rozkazach jaki funkcjonariusze dostali od swoich przełożonych.

Piotr Pytlakowski wyznał, że po wyniesieniu z miejsca manifestacji policja zaczęła wypisywać mandaty za zakłócanie przemarszu w wysokości 500 złotych. Członkowie protestu odmówili ich przyjęcia. Chcieli aby sprawa trafiła do sądu po to by została nagłośniona.

Jeżeli chcesz przeczytać cały wywiad wejdź na naTemat.pl

Comments

comments