Czyli o tym, jak nie traktować klienta...

Jak podaje portal InnPoland, w ostatnim czasie miał miejsce niefortunny wypadek. Mianowicie samochód należący do floty nowego przewoźnika Taxify (działającego na podobnej zasadzie co Uber) brał udział w stłuczce. To, co potem zrobiono z pasażerami jest świetnym przykładem tego, jak nie powinno się obsługiwać klientów.

Zaraz po zdarzeniu kierowca pojazdu poprosił pasażerów o opuszczenie go, warto nadmienić, że samochód znajdował się na środku ruchliwej jezdni. Dwójka podróżnych zamówiła kolejny pojazd i udała się do szpitala, ponieważ okazało się, że jedna osoba została ranna w nogę.

Po dojechaniu na miejsce i zaszyciu nogi, para otrzymała rachunek za opiekę medyczną. Pasażerowie postanowili przesłać go do kierownictwa firmy Taxify. Pracownik firmy odpowiedział klientom w bardzo nieodpowiedni sposób:

„W tym momencie nie są państwo nawet zarejestrowani przez policję jako uczestniczy zdarzenia, bo Państwa tam nie było. W zaistniałej sytuacji nie wiem jak możemy Państwu pomóc jako firma”.

Warto zaznaczyć, na miejscu zdarzenia znaleźli się naoczni świadkowie, którzy widzieli parę, kiedy wysiadała z auta.

Całą sprawą zajęła się również cantale firmy. Dyrektor regionalny Taxify na nasz kraj zapewnił, że porozumiał się z niezadowolonymi klientami i załatwia z nimi wszelkie sprawy związane z wypadkiem. Ponadto przeprosił poszkodowanych zarówno za kierowcę, jak i pracownika, który rozpatrywał sprawę.

Cała ta sytuacja mogła przerodzić się w prawdziwy kryzys wizerunkowy, gdyby nie reakcja w porę dyrektora regionalnego, który w porę zainterweniował. Warto zauważyć, że wszystko to działo się podczas świadczenia usług firmy, która dopiero debiutuje na polskim rynku. W okresie początkowym funkcjonowania marka powinna w szczególności dbać o profesjonalną i odpowiednią obsługę klienta. Bo przecież swoimi standardami firma ma przyciągnąć użytkowników.

Na podstawie: InnPoland

Comments

comments