Lego wycofuje się z reklam w „Daily Mail”. Powód? Wydawca gazety nawołuje do hejtu

Redakcja PR - 14.11.2016
166

Duński producent wycofuje reklamy z "Daily Mail"

Lego zaprzestanie reklamowania swoich produktów w brytyjskim tabloidzie „Daily Mail”. Według duńskiego producenta, tabloid propaguje „nienawiść i dyskryminację”. 

 Producent najsłynniejszych klocków na świecie, który wcześniej dawał je ramach darmowego dodatku do gazety, w tweecie skierowanym do twórców kampanii „Stop Funding Hate”, poinformował: „Wycofujemy się z umowy z „Daily Mail” i nie planujemy w przyszłości żadnych akcji promocyjnych z tym tytułem”.

W kampanii „Stop Funding Hate” wzywa się reklamodawców do refleksji nad tym, jakie tytuły finansują swoimi pieniędzmi. Chodzi tu zwłaszcza o prawicowe tytuły takie jak „Daily Mail”, które w swoich nagłówkach często odwołują się do negatywnych emocji, w tym do nienawiści. Rzecznik fundacji powiedział, że z zadowoleniem przyjmuje decyzję firmy Lego o zaprzestaniu finansowania z tytułu wpływów reklamowych tabloidu.

„Ludzie coraz bardziej zdają sobie sprawę, gdzie trafiają ich pieniądze i że wspierają publikacje opisujące pewne grupy ludzi agresywnym językiem. Niektóre nagłówki naprawdę krzywdzą innych” – mówi rzecznik „Stop Funding Hate”.

Lego to pierwsza tak duża marka, która zareagowała na apel organizacji. Z kolei rzecznik Co-op Group powiedział, że przyjrz się, w jakich mediach umieszcza się ich reklamy, ale nie planuje na razie wycofywać się z konkretnych tytułów. Marki Waitrose i Marks & Spencer rozważają wycofanie świątecznych kampanii z tabloidów. 

Umowa z „Daily Mail” się zakończyła i w najbliższym czasie nie planujemy nowej – mówi rzecznik Lego.

Kampania „Stop Funding Hate” działa od sierpnia i zwraca uwagę na szerzenie nienawistnych, demonizujących i dyskryminujących treści, zamieszczanych w niektórych gazetach.

Źródło: „Independent„.

 

Comments

comments

166
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...