Która agencja public relations jest w Polsce najlepsza ?

Jerzy Ciszewski - 04.07.2016
6

Wszystkie agencje public relations mówią o sobie - Jesteśmy Najlepsi!

Która agencja public relations jest w Polsce najlepsza ?

Dzwonił przyjaciel. Mówi, jakaś duża firma szuka agencji public relations do obsługi swoich działań; opowiada oczywiście jaka branża, czy to spółka giełdowa czy nie; czy produkt masowy czy niszowy – standardowy w takim przypadku opis. Na koniec pytanie – Kogo polecisz ?

Takie pytanie jest niezwykle trudne – nawet dla mnie, osobnika, który dość dobrze zna ten rynek i większość ludzi na nim pracujących.

Poszczególne firmy mają lepsze i gorsze dni. Sam tego wielokrotnie doświadczałem; to samo dotyczy ludzi pracujących w agencjach i zajmujących się na bieżąco obsługujących klientów, kreatywnych, zarządzających. To jest jedna część problemu.

Druga jest taka, że na dobrą sprawę nie wiadomo, która firma jest dobra, a która jest zła. Przecież każda mówi o sobie, że jest najlepsza.

Publikowane są różne rankingi. Na dobrą sprawę niewiele  z nich wynika. Jeśli w takim zestawieniu głównym miernikiem są zarabiane przez firmę pieniądze to wniosek jest prosty. Osoby zarządzające danym podmiotem są po prostu bardzo sprawne w dbaniu – zgadzam się – o tę niezwykle ważną sferę. By nie powiedzieć kluczową.

Oczywiście wskaźnik ten mówi, że dany podmiot obsługuje więcej klientów niż inni; zatrudnia więcej konsultantów aniżeli konkurencja. Teoretycznie mogło by to wskazywać, że dana agencja  dobrze i skutecznie wykonuje  swoje zobowiązania. … z całym, należnym szacunkiem – nadal nie jest to wskaźnik, który jasno mówi czy dana agencja jest dobra czy … gorsza.

W przypadku agencji sieciowych posiadanie lukratywnych klientów, często nie jest powiązane z jakością świadczonych usług; kontrakt na obsługę globalną podpisywany jest w Londynie, Zurichu lub Nowym Jorku. Później realizowany wedle ogólnych standardów. Tak więc – ocena – dobra/zła agencja nie ma nic wspólnego z satysfakcją klienta. Ta czasami występuje, czasami nie. Sam wielokrotnie słyszałem – „Centrala zmusza mnie bym pracował z agencją „X”, ale jestem z nich bardzo niezadowolony. Nic nie robią, a koszą kupę szmalu” .

Dla jednego klienta fakt, że agencja jest korporacją jest wielką zaletą; dla innego jest to czynnik kompletnie nieakceptowalny.  To samo dotyczy wielkości podmiotu – „dobrze, że duża agencja” oraz „źle, że duża agencja” … to w takim razie, która jest lepsza ?

Idźmy dalej. Niektórzy klienci są niezwykle świadomi i kompetentni. Wiedzą czego chcą i jak ma to być zrobione. Wtedy też ich zadowolenie wynika z tego, że przekazane przez nich instrukcje, wypełniane są przez podwykonawców np. w 100% albo 99%.  W takim przypadku dość trudno powiedzieć czy dana agencja jest dobra czy zła; komponent kreatywności został skutecznie wykarczowany.

A może ilość nagród z różnych konkursów public relations i reklamowych są takim wskaźnikiem ? Z pewnością jest to jakaś wskazówka. Ale też nie do końca. Dobrze wszyscy wiemy, że bardzo często, agencje realizują kampanie o których wiedzą, że ich charakter może być interesujący dla konkursowego jury, a nie dla klienta czy rynku.

Są agencje, które z dużą swobodą wygrywają różne przetargi i później z takim samym luzem tracą tych klientów. Inne mają problemy z błyskotliwymi prezentacjami, za to bardzo solidnie i odpowiedzialnie obsługują powierzone im zadania komunikacyjne – która lepsza ?

Do niektórych agencji stoi kolejka chętnych do pracy do innych nie. W niektórych podmiotach jest bardzo duża rotacja pracowników w innych prawie jej nie ma – która agencja jest lepsza ?

Często zdarza się sytuacja, że klient przywiązany jest do osoby, która po stronie agencji go obsługuje. Ma do tej osoby zaufanie, wierzy w jej kompetencje, ma wiedzę w jaki sposób ona pracuje. Czuje się wspierany. W takich przypadkach stara się podkupić daną osobę z agencji i zatrudnić u siebie. Jeśli ten konsultant przechodzi do pracy do innej agencji wtedy, po prostu, zmienia podwykonawce. Nie dbając o brand, myśląc o nazwisku i kompetencji drugiego człowieka.

Dobrze – czy można się jednak pokusić o stwierdzenie, która agencja jest najlepsza ?

Pewnie tak, ale należałoby przeanalizować przynajmniej wskazane poniżej punkty; należałoby określić wagę poszczególnych czynników. Następnie zsumować ponad dwadzieścia odpowiedzi. (może z części pytań należałoby zrezygnować lub jeszcze kilka dopisać ?) Wtedy wyszłaby jakaś wartość.

  1.  łączny przychód agencji;
  2.  przynoszenie zysku/straty akcjonariuszom;
  3.  zysk firmy wyłącznie z fee za działania komunikacyjne;
  4.  ilość wygranych nagród branżowych  Polsce;
  5.  ilość wygranych nagród branżowych  zagranicznych;
  6. specjalizacja w określonych branżach biznesowych lub ich brak;
  7.  ilość pracowników na umowę o pracę;
  8.  ilość nowo zatrudnionych pracowników w roku kalendarzowym;
  9.  ilość zwolnionych pracowników w roku kalendarzowym;
  10.  ilość pozyskanych klientów w roku kalendarzowym;
  11.  ilość straconych klientów w roku kalendarzowym;
  12.  posiadanie lub nie CEO, który jest rynkowo aktywny;
  13. jeżeli CEO jest również właścicielem agencji to – ilość lat, które spędził na rynku oraz biologiczny wiek;
  14.  posiadanie lub nie pracowników, którzy są rynkowo aktywni;
  15.  przynależność do Związku Firm Public Relations lub nie;
  16. przynależność do zagranicznej sieci afiliacyjnej;
  17. bycie krajowym oddziałem zagranicznej sieci;
  18. bycie polską agencją;
  19. działanie na rynku warszawskim;
  20. działanie na innych rynkach niż stołeczny
  21. udział w akcjach charytatywnych;
  22. autopromocja agencji wobec interesariuszy;

Zaraz, zaraz … czy jesteśmy pewni, że podsumowanie tych ponad dwudziestu pytań da nam konkretną odpowiedź – kto jest najlepszy ? Z drugiej strony jeśli tego nie zrobimy nadal nic nie będziemy wiedzieć …

Comments

comments

6
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...