Kolejna firma traktuje kobiety przedmiotowo w swojej akcji marketingowej
Runmagedoon- Ekstremalne tory z przeszkodami. To niezwykle ciekawe wydarzenie, które w ostatnim czasie cieszą się wielkim zainteresowaniem. Na fali wznoszącej pracownicy firmy organizującej mordercze biegi, aktywnie działają nad promocją eventów w mediach społecznościowych. Jednak tym razem chyba przekroczyli granicę przyzwoitości.
W ostatnich dniach internet obiegał post zamieszczony na fanpejdżu Runmageddonu. Było to zdjęcie kobiety biegnącej w wyścigu. Dziewczyna była pochylona. Znajdowała się w takiej pozycji, że widoczne były jej pośladki, oraz bielizna. Do fotografii dodano napis „Nie wyprzedzamy zawsze pomagamy”. A w opisie zdjęcia zamieszczono jeszcze „Pierwsza zasada Runmagedoonu, kto nie stosuję w praktyce, ten żałuje!”
Pod postem pojawił się wiele niepochlebnych komentarzy. Twórcom grafiki zarzucano seksizm. Ciężko się z tym nie zgodzić. Najlepiej to jak poczuły się odbiorczynie reklamy pokaże fragment komentarza jednej z nich:
Runmageddonie, jesteś imprezą fajną i na poziomie. Z mężem braliśmy udział w 3 edycjach. Ale jak piszecie o uczestniczkach lub je fotografujecie to najczęściej są to cycki i tyłki i podteksty…Serio? […]
Na szczęście, pracownicy Runmageddonu swój błąd zrozumieli. Z funpejdża zniknął feralny post i zamieszczono kolejny, tym razem z kwiatkami i przeprosinami.
Warto, może następnym razem zastanowić się co się publikuje, tak, aby potem nie musieć przepraszać.