Jak influencerzy zarabiają na emocjach fanów czyli fenomen relacji paraspołecznych

Informacja Prasowa - 27.05.2024
289

Parasocial relationship

Rozemocjonowany kuzyn popędził na event z Genzie. Jego idolem jest Bartek Kubicki. Nastolatki dostają jakiegoś owczego pędu. Realia są proste. Selfie i przybicie piątki z influencerem – 180zł. Czas? Około trzech minut. Stawka za godzinę? 3.600zł. Prezes NBP Adam Glapiński ze swoją stawką 700zł. za godzinę wygląda przy nich jak parias. Gdzie jest zagwozdka? Tymczasem nie tylko dzieciaki podlegają takim emocjom, a również dorośli.

Genzie to polski kanał na platformie YouTube, będący częścią Ekipy Karola “Friza” Wiśniewskiego. Kanał jest tworzony głównie przez zwycięzców programów “Twoje 5 Minut” (T5M) i “Twoje 5 Minut 2” (T5M2). Genzie powstał w 2021 roku i szybko zdobył popularność dzięki dynamicznej i kreatywnej zawartości, która przyciąga młodą widownię.

Parasocial relationship

Zjawisko bezmyślnego zakochania w influencerze nazywa się “parasocial relationship”. Istotny, jeśli nie kluczowy mechanizm w monetyzacji influencer marketingu. Paraspołeczna relacja to jednostronne zaangażowanie emocjonalne i psychologiczne, jakie ludzie rozwijają w stosunku do postaci medialnych, takich jak celebryci, aktorzy, postacie fikcyjne, prowadzący programów telewizyjnych czy influencerzy internetowi. Pojęcie to zostało po raz pierwszy wprowadzone przez socjologów Donalda Hortona i Richarda Wholena w 1956 roku.

Parasocialne relacje mogą być bardzo intensywne, a ich efektem może być właśnie marzenie o spotkaniu lub dotknięciu ulubionej postaci, co często jest widoczne w zachowaniach fanów podczas spotkań z influencerami, koncertów czy innych wydarzeń publicznych. Mózg zachowuje się jak w przypadku niespełnionej miłości. Miłości od pierwszego wejrzenia, gdzie zapłacisz każdą cenę, zrobisz wszystko za możliwość fizycznego spotkania, dotknięcia czy rozmowy z wybraną osobą. Warto zwrócić uwagę, że rozczarowanie odrzucenie, zlekceważenie – może zakończyć się trollowaniem, mobbingiem, hejtem lub w ostateczności – stalkingiem.

Lubisz czarny humor? Toporowo: najnowsza książka Jacka Kotarbińskiego

Nie tylko “Reniferek”

Głośny serial oparty na prawdziwych wydarzeniach poruszył wielu widzów “Netflixa”. Ale historii stalkingu z tragicznym finałem jest bardzo wiele.

Jest styczeń 2020 roku, Hannover. 23-letnia stewardessa Sophie N. odpoczywała w swoim mieszkaniu, nieświadoma, że od 24 godzin ktoś ją śledzi. Ten ktoś, Patrick S., śledził ją od ponad dwóch lat, przechwycił jej życie, zainstalował w jej telefonie aplikację szpiegującą i obserwował każdy jej ruch. Sophie, po przejściach z poprzednim chłopakiem, zaczęła nowy związek i starała się o pracę stewardessy. Mimo sukcesów zawodowych, jej życie osobiste zakłócały dziwne zdarzenia: dzwonki domofonu bez odpowiedzi, anonimowe telefony, fałszywe profile na mediach społecznościowych, a nawet spreparowany film pornograficzny. Sophie podejrzewała byłego chłopaka, Daniela, o stalking, ale nie miała dowodów. Po przeprowadzce do Hanoweru, Sophie znów była nękana. Anonimowe telefony i obserwacje przez okno przeraziły ją. Policja, zarówno w Dessau, jak i Hanowerze, była bezradna bez wyraźnych podejrzanych. Sophie rozstała się z chłopakiem i straciła pracę po upadku linii lotniczych Thomasa Cooka. Jednak tuż przed Bożym Narodzeniem otrzymała ofertę pracy od Austrian Airlines i planowała przeprowadzkę do Wiednia.

Ostatni dzień w Hanowerze miał być spokojny. Sophie pakowała się na wyjazd, nieświadoma obecności Patricka S., który skrył się w jej mieszkaniu. W nocy z 11 na 12 stycznia, Patrick zaatakował Sophie w łazience, śmiertelnie raniąc ją nożem. Patrick S., 35-letni mieszkaniec Dessau, przyznał się do zbrodni. W śledztwie ujawniono jego obsesję na punkcie Sophie – stalking, szpiegowanie i przerabianie zdjęć były jego codziennością.

W lipcu 2020 roku rozpoczął się proces Patricka S., oskarżonego o morderstwo. W lutym 2022 roku został skazany na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Historia Sophie wywołała publiczną debatę o stalkingu i technologicznych zagrożeniach. Eksperci podkreślają, jak łatwo przechwycić prywatne życie przez technologię, sugerując większą ostrożność i świadomość użytkowników

Przykłady relacji paraspołecznych

Jest ich wiele. Nastolatka, która codziennie ogląda filmy swojego ulubionego youtubera i czuje, że zna go osobiście. Widz telewizyjny, który ma wrażenie, że prowadzący program jest jego bliskim znajomym. Fan, który czuje głębokie przywiązanie do fikcyjnej postaci z serialu czy książki. Charakterystyka paraspołecznych relacji obejmuje kilka kluczowych elementów. Po pierwsze, relacja jest jednostronna, co oznacza, że osoba medialna nie jest świadoma istnienia indywidualnego odbiorcy. Po drugie, odbiorca odczuwa iluzję bliskości i zażyłości z postacią medialną, co tworzy wrażenie osobistej więzi. Trzecim elementem jest emocjonalne zaangażowanie, gdzie silne uczucia i emocje odbiorcy mogą przypominać relacje z prawdziwymi osobami. Ostatnim aspektem jest częstość interakcji, czyli im częstszy kontakt z postacią medialną (na przykład poprzez oglądanie vlogów czy śledzenie na mediach społecznościowych), tym silniejsze może być przywiązanie odbiorcy do tej postaci.

Lubisz czarny humor? Toporowo: najnowsza książka Jacka Kotarbińskiego

Czerwone stringi na scenie

Fanki Elvisa Presleya rzucały na scenę czerwone stringi. Wierni zapłacą sporą kwotę za prywatną audiencję z papieżem, chociaż nie jest to spotkanie w cztery oczy. Miłośnicy Fritza bez szemrania wydadzą ostatnie oszczędności na lody Ekipa. Ale jest jedna historia, która wywarła na mnie szczególne wrażenie.

Influencer znany ze środowisk rozwoju osobistego. Nazwijmy go Kowalski. Kowalski prowadzi duże konferencje, ściąga zainteresowanie i monetyzuje swoją sławę poprzez zbudowaną społeczność. Model jego działania przypomina swoistego, religijnego guru, nazywanych teleewangelistami.

Teleewangeliści to chrześcijańscy kaznodzieje, którzy wykorzystywali media, szczególnie telewizję, do szerzenia swoich przekazów religijnych. W Stanach Zjednoczonych wielu z nich zdobyło znaczącą popularność i wpływy, często gromadząc ogromne fortuny. Znani teleewangeliści, tacy jak Joel Osteen, Creflo Dollar, Kenneth Copeland, Benny Hinn, T.D. Jakes i Pat Robertson, zarabiają miliony dolarów dzięki darowiznom od widzów, sprzedaży książek i organizowaniu dużych wydarzeń religijnych.

Ich działalność budzi jednak kontrowersje. Teleewangeliści są często krytykowani za nieprzejrzyste zarządzanie finansami i luksusowy styl życia, co stoi w sprzeczności z głoszonymi przez nich ideałami skromności i pokory. Promowanie “teologii dobrobytu”, która obiecuje materialne błogosławieństwa w zamian za ofiarność finansową, jest uważane przez wielu za manipulacyjne. Największym zagrożeniem związanym z teleewangelistami jest nadużycie duchowe i finansowe zaufania wiernych, co może prowadzić do osobistych i finansowych problemów dla ich zwolenników.

Model teleewangelistów jest szeroko przejmowany przez monetyzujących swoją działalność wszelkich “coachów” czy “guru rozwoju osobistego”. Kowalski jest jednym z nich.

Malina jest dojrzałą kobietą zakochaną w naukach Kowalskiego. Wydaje kilka tysięcy złotych za warsztaty z nim. Okazuje się, że “guru” prowadzi niewielką część zajęć, resztę realizują jego asystenci. – Malina – pytam – czy twój problem nie mogł być rozwiązany przez psychologa, terapeutę, psychiatrę w ramach terapii, za normalne stawki za godzinę?

Okazuje się, że nie. Największą wartością dla Maliny okazała się pięciominutowa rozmowa z Kowalskim w cztery oczy. I za to była w stanie zapłacić każde pieniądze. Czy zrobić wszystko? Historie fanek chodzących ze swoimi idolami do łóżka, jest stara jak show business.

Lubisz czarny humor? Toporowo: najnowsza książka Jacka Kotarbińskiego

Zagrożenia relacji paraspołecznych

Paraspołeczne relacje mogą prowadzić do różnych zagrożeń i negatywnych skutków. Intensywne zaangażowanie emocjonalne w relację z postacią medialną może prowadzić do poczucia samotności, depresji i lęku, szczególnie gdy zaczyna się zaniedbywać rzeczywiste relacje społeczne. Fani mogą idealizować postacie medialne, co prowadzi do nierealistycznych oczekiwań wobec własnego życia i relacji, wywołując frustrację i niezadowolenie z rzeczywistości.

Zbyt silne zaangażowanie może prowadzić do zaburzenia granicy między fikcją a rzeczywistością, co wpływa na zdolność do realistycznego oceniania sytuacji i podejmowania decyzji. Influencerzy i postacie medialne wykorzystują w pełni silne zaangażowanie swoich fanów do celów komercyjnych. To może prowadzi do nadużyć finansowych, gdzie fani wydają znaczne sumy pieniędzy na produkty, subskrypcje czy darowizny, kierując się przywiązaniem emocjonalnym. Skupienie na relacjach paraspołecznych może prowadzić do zaniedbywania rzeczywistych relacji z rodziną, przyjaciółmi czy partnerami. Porównywanie się do idealizowanych postaci medialnych może negatywnie wpływać na samoocenę i poczucie własnej wartości. Postacie medialne mogą celowo lub nieświadomie manipulować emocjami swoich odbiorców, wpływając na ich poglądy, decyzje i zachowania w sposób, który nie zawsze jest korzystny. Silne emocjonalne zaangażowanie może być wykorzystane przez osoby medialne do nadużyć, na przykład poprzez wywoływanie skrajnych emocji, które mogą prowadzić do destabilizacji emocjonalnej.

Epilog

Kuzyn zachwycony. Całość trwała 30 sekund. Selfie, przybicie piątki. Dostał zeszyt, autograf i naklejki. Za kwotę 180zł. oznacza to stawkę godzinową 21.600 zł. $5.510/h. Zastanawiam się, z kim porównać te stawki? Jeff Bezos? Elon Musk?

Comments

comments

289
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...