Grzegorz Szczepański o tegorocznej edycji Złotych Spinaczy

Już w najbliższy piątek odbędzie się finałowa gala Złotych Spinaczy. Grzegorz Szczepański, prezes Związku Firm Public Relations – organizatora konkursu – zdradza nam kulisy obrad Jury i tłumaczy, jakie korzyści dla nagrody płyną z nowego podziału – na Spinacze Brązowe, Srebrne i Złote. 

Justyna Dąbrowska: Jak ocenia Pan poziom prac zgłoszonych w tym roku do Złotych Spinaczy?

Grzegorz Szczepański, prezes Związku Firm Public Relations, prezes agencji Hill+Knowlton Strategies: Wysoko. Oceniałem tylko ⅓ prac konkursowych, wszystkie były na bardzo dobrym poziomie. Mało było kategorii, w których nie przyznaliśmy Złotego Spinacza, w pozostałych nie mieliśmy żadnych wątpliwości.

Wprowadzenie trzech kolorów Spinaczy: Brązu, Srebra i Złota, dało jurorom bardzo duże możliwości właściwego dokonania oceny i gradacji prac konkursowych. Przyjęliśmy założenie, że te projekty, które dostają Złoto, muszą złotem świecić. To prawdziwe top of the top w danym roku; dobrze podzielić się takimi kejsami, bo upowszechniają wiedzę o najlepszych praktykach na rynku. Srebro dostają projekty zrealizowane powyżej standardu na poziomie efektów. Według mnie to spora zmiana w kształtowaniu obrazu najlepszych kampanii pod kątem tego, jakie powinny być, byśmy mogli o nich mówić: najlepsze.

Wszyscy jurorzy po zakończeniu głosowania mieli poczucie, że wykonali po prostu kawał dobrej pracy na rzecz podniesienia prestiżu samego konkursu.

Złotem nagrodziliśmy kilkanaście kampanii. Wyniki poznamy na piątkowej gali finałowej.

JD: Zdarzały się szczególnie gorące dyskusje przy którejś z kategorii? Jury ostro ścierało się w toku obrad?

GSz: Oj tak, były bitwy! Przynajmniej w dwóch przypadkach mieliśmy dość ostrą wymianę zdań na temat tego, który projekt jest lepszy. Po zakończeniu głosowania byliśmy jednak wszyscy w 100% zadowoleni z wyboru.

JD: Regulamin konkursu podaje cztery kategorie parametrów, według których oceniana jest każda kampania. Są to: strategia, rzetelność, kreatywność oraz efektywność. Które z nich są według Pana najważniejsze?

GSz: Nie bez przyczyny przyznajemy nagrody specjalne w dwóch kategoriach – Kreatywność i Efektywność. Według mnie to te czynniki decydują o sukcesie kampanii. Dlaczego efektywność? Ostatecznie, w każdej kampanii chodzi o biznes i zysk, a nie tylko o zrobienie czegoś ładnego. Czemu kreatywność? Często rozmawiam z klientami, próbując zrozumieć, co z naszych działań ma dla nich największą wartość. Z tych rozmów wynika, że kreatywność, rozumiana jako zaproponowanie czegoś, czego klient sam nie jest w stanie wymyślić.

Do kategorii Kreatywność i Efektywność mieliśmy masę zgłoszeń – ja nie oceniałem tych kategorii i sam nie mogę się doczekać ostatecznego werdyktu.

JD: Nagrody branżowe to oczywiście ogromny prestiż dla firmy. Ale czy coś ponad to? Czy zdobycie Złotego Spinacza przez agencję powoduje wysyp zaproszeń do przetargów, zapytań ofertowych? Co oprócz prestiżu zyskuje firma dzięki nagrodzie?

GSz: Na ten temat trwa szeroka dyskusja, nie tylko w branży PR. Trudno uzyskać consensus. Martin Sorrell, prezes WPP (jednego z największych na świecie holdingów marketingowo-komunikacyjnych – przyp. JD) powiedział kiedyś: “Trzeba produkować zgłoszenia do Cannes’ów (Cannes Lion), bo ma to bardzo duży wpływ na biznes”, więc na pewno nagrody zdobyte w konkursach branżowych mają wartość. Moje doświadczenie pokazuje, że nagrody mają ogromny wpływ na employer branding i ogólne morale zespołu. To świetne narzędzie wspierające dobrą atmosferę w firmie. Wierzę, że możliwość osiągnięcia sukcesu i uznanie go na zewnątrz firmy jest bardzo motywujące dla pracowników.

Na przetargach prezentujemy kejsy, za które zostaliśmy nagrodzeni i widzimy, że oddziałują fenomenalnie. Nagrody takie jak Złote Spinacze, może nie wprost, ale na pewno przekładają się na sukces rynkowy.

Comments

comments