Gareth Bale nie nauczył się hiszpańskiego

Jerzy Ciszewski - 23.04.2019
144

Gareth Bale nie nauczył się hiszpańskiego

Gareth Bale nie nauczył się hiszpańskiego

Jak donoszą media, trener zespołu Real Madryt Zinedine Zidane odsunął od gry Walijczyka  Garetha Bale’a. Jakoby jest już oferowany innym znanym klubom. W informacji tej nie byłoby nic ciekawego, przecież piłka nożna polega między innymi na tym, że wszystkie kluby na świecie cały czas poszukują  graczy, którzy są skuteczniejsi na swoich pozycjach od innych oraz lepiej pasujących do składu drużyny.

Jakie są argumenty skłaniające trenera i władze najsławniejszego klubu na   świecie ? Po pierwsze, oczywiście natury sportowej. Co prawda jego statystyki nie wyglądają najgorzej. Zagrał w 40 meczach, strzelił 14 bramek, miał sześć asyst. W bieżącym miesiącu (kwiecień 2019) Real rozegrał cztery mecze, a Bale tylko grał na boisku.  Drugim argumentem jest fakt, że jego gaża jest, zdaniem królewskich, zbyt duża jak na reprezentowane umiejętności i dokonania. W klubie panuje również opinia, że jest on zawodnikiem już wypalony, któremu brak sportowego głodu i ambicji.

Co okazuje się bardzo ważne, Bale nie jest lubiany przez miejscowych kibiców. Nie chcą oni by nadal reprezentował madrycki klub. Jednym z koronnych argumentów jest fakt, że po tylu latach gry w tym klubie nie nauczył się hiszpańskiego.

Lekcja jaką możemy odebrać jest fakt, że przy wycenianiu sportowca czy też piłkarza w szczególności i podpisywaniu lub przedłużenia kontraktu, wpływ może mieć taka okoliczność, że Bale, jak rozumiem nie chciał się mocniej wtopić w madrycką i hiszpańską społeczność bo nie nauczył się hiszpańskiego.

Lata temu współuczestniczyłem i współorganizowałem podpisane kontraktu sponsorskiego pomiędzy pewną, dużą instytucją finansową, a znanym sportowcem, który był m.in. medalistą olimpijskim. Umowa ta była bardzo dobra dla sportowca.  Gwarantowała solidną miesięczną pensję oraz sowite premie za konkretne osiągnięcia sportowe. W tej umowie był jeden haczyk. Sponsor był niezwykle świadomy i wymagał aby sportowiec studiował. Został więc do umowy dołączony zapis, że sportowiec musi się meldować z indeksem, że zaliczył kolejny semestr na studiach. Nie zaliczenie semestru skutkowało natychmiastowym rozwiązaniem umowy sponosrskiej.

Sam jestem ciekaw czy jakieś firmy, sponsorujące wyczynowców pamiętają, że wynik sportowy i wynikający z tego uzysk medialno  marketingowy to nie wszystko …

Comments

comments

144
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...