W przeciągu kilku tygodni "Facebook at Work" będzie odświeżony - podaje TechCrunch

W przeciągu kilku najbliższych tygodni Facebook ma zaprezentować odświeżoną wersję narzędzia „Facebook at Work” – podaje serwis TechCrunch. Facebook pracował nad tym projektem od 2014 roku.

TechCrunch, poowłując się na źródła zbliżone do Facebooka, podaje, że w najbliższym czasie gigant zaprezentuje odświeżoną wersję narzędzia dla firm – „Facebook at Work”. To odpowiedź potentata z Palo Alto na rosnącą popularność takich platform jak Slack.

Pierwsze informacje na temat „Facebook at Work” pojawiły się już w 2014 roku. Komercyjny produkt miał być skierowany przede wszystkim do firm i pełnić funkcję wewnętrznej sieci, gdzie można wymieniać się wiadomościami czy plikami. Narzędzie ma wyglądać identycznie jak „zwykły” Facebook, co stanowi ogromną przewagę. Dobra znajomość serwisu przez pracowników spowoduje, że wdrożenie nowego narzędzia do pracy nie wymagałoby dodatkowych, kosztownych i czasochłonnych szkoleń (jak w przypadku innych, zewnętrznych platform). Mateusz Szufel, Community Manager WALK Social Media dostrzega też inne korzyści   narzędzia – dla pracodawców, pracowników czy agencji zajmujących się profesjonalnie komunikacją na Facebooku.

Przede wszystkim nie trzeba mieć konta prywatnego, aby korzystać z FAW. Oznacza to, że teoretycznie narzędzie jest przeznaczone dla wszystkich pracowników. W przypadku korporacji, gdzie często dostęp do portali społecznościowych jest zablokowany, może to być rewolucyjne rozwiązanie. Warto też wspomnieć o negatywnym postrzeganiu korzystania z Facebooka w pracy – nowa usługa z pewnością w tym przypadku ociepli wizerunek portalu. Z kolei z punktu widzenia agencji i na przykład działów social media – może to oznaczać definitywny koniec „fejkowych kont”, z którymi od dłuższego czasu próbuje sobie poradzić portal Zuckerberga.

Nietrudno dostrzec, że Facebook swoim narzędziem chce „podgryźć” konkurencję – głównie rosnącego w siłę Slacka. Zdaniem Mateusza Szufela, wprowadzenie „Facebook at Work” to kolejny element walki Facebooka o klienta biznesowego.

Podobnie, jak ograniczenie zasięgów mediom na Facebooku nie jest działaniem na rzecz użytkownika, a tylko PR-ową zagrywką, tak samo Facebook at Work jest kolejną walką o klienta. FAW wypełnia niszę, która była do tej pory zarezerwowana dla Slacka, Asany, Redmina czy Yammera. Wprowadzenie tego narzędzia to naturalna kolej rzeczy i ma na celu zaangażowanie jeszcze większej liczby osób, w jeszcze większym zakresie czasu.

„Facebook at Work” ma być sprzedawany jako komercyjny produkt dla firm, a możliwość zakupu ma być stopniowo udostępniana wszystkim firmom. Nie jest jeszcze znana dokładna cena narzędzia, najprawdopodobniej przez kilka pierwszych miesięcy pracodawcy dostaną je do wypróbowania za darmo.

Po raz pierwszy informacje na temat nowego narzędzia do wykorzystania w pracy serwis z Palo Alto podawał już w 2014. „Facebook at Work” był już nawet w fazie testów – w 2015 roku na próbę skorzystało z niego 100 000 pracowników Royal Bank Of Scotland. Teraz ma być udostępniana dużo szerzej – ale czy to oznacza, że odniesie sukces na miarę innych platform powiązanych z Facebookiem – jak Messenger?

Sukces FAW będzie zależał przede wszystkim od tego, czy firmy, które już korzystają z innych narzędzi komunikacji wewnętrznej, skuszą się na – na razie – darmowy FAW, czy zostaną przy swoich dotychczasowych platformach – tłumaczy Mateusz Szufel. – W momencie, w którym FAW stanie się platformą płatną, jak większość tego typu narzędzi, firmy staną przed wyborem: czy zapłacić więcej lub w ogóle płacić, jeśli do tej pory korzystały z darmowych rozwiązań, ale za to mieć pewność, że w razie awarii lub wycieku danych, będą wiedziały u kogo domagać się roszczeń, czy raczej skusić się na tańszą lub darmową aplikację, w której np. w przypadku działań gwarancyjnych, może się okazać, że dana firma nie poczuwa się do odpowiedzialności lub nawet nie istnieje już na rynku – dodaje Community Manager WALK Social Media.

Źródło: TechCrunch.com

Comments

comments