Eryk Pewna Ręka. Tomasz Kaźmierowski o winie

Redakcja PR - 14.04.2017
98

Eryk Pewna Ręka. Tomasz Kaźmierowski o winie

Od dawna, gdy chcę wypić burgunda, nie porywając się na wielkie etykiety, a jednocześnie nie zdając się na zwykłego „satelitę”, nadciąga Eryk Pewna Ręka. 

Nazywam go tak od kilkunastu bodaj lat, nigdy się bowiem na nim nie zawiodłem, choć – jakoś dziwnym trafem – krążąc co pewien czas po Burgundii, jego okolic nie odwiedziłem. Może to i lepiej, ponieważ nawet stworzonej na własny użytek legendy lepiej nie stawiać przed lustrem rzeczywistości.

Nazwisko Pewnej Ręki pojawia się w Szampanii XIV wieku, skąd przywędrowało do Burgundii. W końcu średniowiecza noszący to nazwisko wojowali dla francuskich królów, a co najmniej jeden z nich był gwałtownym starostą, egzekwującym wyroki sądów, zapewne także poborcą podatków. Akurat ten ostatni najwyraźniej nie miał zbyt pewnej ręki, gdyż zmarł nagle w wieku trzydziestu kilku lat, podczas gdy seniorzy rodu już wtedy osiągali dziewiąty krzyżyk.

Ich potomkowie postawili zamek Monthélie, od którego niektórzy zmienili nawet nazwisko – a co ważniejsze – wokół którego zaczęli uprawiać winorośl. Jak to częściej w Burgundii niż w innych regionach Francji bywa, ta sama rodzina uprawia je wokół Château Monthélie do dziś.

Nie chcę rozwiewać mojej prywatnej legendy Pewnej Ręki, dlatego przejdę brutalnie do szczegółów technicznych, jakimi nigdy tu nie raczyłem.

Rully 1er Cru Préaux, 2010, Éric de Suremain to mój wybór z arsenału Pewnej Ręki. Wino pochodzi spoza najlepszych i najdroższych siedlisk Burgundii, choć i w Rully znajdzie się kilka 1er crus, jak właśnie les Préaux.

Szczep: 100% Pinot noir

Wystawa: południowy wschód/wschód

Parcele:

Préaux wysokie (czterdziestolenie krzewy), klon Riparia Gloire

Préaux niskie (krzewy piętnastoletnie), klon Riparia Gloire

Winifikacja: winogrona zebrano 17 września 2010 roku w suchy, pochmurny dzień; otrzymano 19 hektolitrów z hektara.

Dojrzewanie w beczkach z dębu francuskiego, fermentacja malolaktyczna zakończona 27 września 2011 r., soutirage (ściąganie do innej beczki) – 5 maja 2012, a klarowanie filtracją – 11 maja tegoż roku. Finalny poziom alkoholu: 12,5%–13%.

SO2 total: 45mg/l CO2 : 0.65g/l

Suknia jak w najlepszych, raczej pełniejszych pinotach: rubin i klarowność. Nos to intensywna wiśnia i sporo pikantnych nut, np. liści tytoniu. Ładnie się rozwija, w końcu pojawia się trochę wędzonki. Jest wciąż bardzo owocowe z przyjemnym garbnikiem, stosunkowo gęste. Kwasowość i mineralność z pewnością świadczą o dalszym potencjale starzenia. Fachowcy radzą otwierać je po 10–15 latach.

Wino najlepiej podawać w temperaturze od 16° do 18°. Karafkowanie dobrze mu zrobi.

Nalewać pewną ręką, bo choć z bocznej apelacji – noblesse oblige.

Comments

comments

98
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...