Po co vloger wydaje książki? Wywiad z Cyber Marianem, autorem „Dziś tak bardziej”

Redakcja PR - 01.12.2016
11

Cyber Marian - o swojej nowej książce i polskiej scenie YouTube

Cyber Marian

Polski producent filmowy i osobowość internetowa. Twórca i prowadzący kanał wideo w serwisie YouTube od stycznia 2011 roku, pod nazwą Cyber Marian. Znany z serii filmów Ukryte polskie Mega Mixy oraz Amerykańskie trailery polskich filmów. Autor książki "Dziś tak bardziej", wydanej przez oficynę Insignis Media.

Autor programów telewizyjnych: MegaMix – ukryty polski i Muzowkręt (emitowanych w stacji 4fun.tv)[4] oraz Spikani w stacji RBL.TV.

Cyber Marian – pisał książki i pracował dla telewizji długo przed innymi gwiazdami YouTube’a. Niedawno wydał autobiografię „Dziś tak bardziej”. O czym jest? Czy napisze kolejne książki? Co myśli o innych vlogerach? Dlaczego pracuje tylko dla wybranych marek? Zapraszam do lektury!

Cyber Marian, fot. Robert Danieluk

Cyber Marian, fot. Robert Danieluk

Justyna Dąbrowska: Dlaczego zdecydowałeś się wydać książkę? I czemu teraz?

Cyber Marian: Swoją pierwszą książkę wydałem w 2010 roku, czyli o wiele wcześniej niż zrobili to Krzyś Gonciarz czy Niekryty. Tylko wtedy ukazała się ona pod moim prawdziwym nazwiskiem i dotyczyła tylko okresu walki z nowotworem. Od jakiegoś czasu zastanawiałem się czy nie wydać jej ponownie. I tak się zastanawiałem, że dopisałem jeszcze trzy rozdziały opowiadające o dzieciństwie, karierze scenicznej i obecnych czasach na YouTube. Wiem, że tamta książka bardzo pomogła wielu osobom w walce z rakiem, więc naturalnym było, że teraz gdy mam o wiele większe grono odbiorców, ten pozytywny przekaz może pomóc jeszcze bardziej.

JD: Do kogo jest skierowana Twoja książka? Czy oprócz fanów, osoby nie znające cię z YouTube znajdą w niej coś ciekawego?

CM: W pierwszej kolejności pisałem ją dla moich widzów. Często pytają mnie o wiele rzeczy w komentarzach, a tam jest ograniczona liczba znaków. Dlatego w „Dziś tak bardziej” starałem się odpowiedzieć na wszystkie nurtujące ich kwestie. Ale wiem, że sięgają po nią nie tylko moi fani. Jest już w sieci kilka recenzji, a jedną z ciekawszych jest chyba ta, którą napisała osoba nieoglądająca moich filmów, a mimo to zachwycona tym co znalazła pomiędzy okładkami. Czyli nie trzeba mnie znać, aby znaleźć tam coś dla siebie.

JD: Jesteś w trakcie trasy promującej książkę. Jak jest odbierana? Słyszysz więcej pochwał czy krytyki?

CM: Już jestem po. Wróciłem kilka dni temu do domu. Film pokazujący jak było na trasie można zobaczyć tutaj: 

Było wiele niesamowitych momentów i spotkań. Przede wszystkim to, że na spotkania przychodzili i starsi i młodsi, a nawet całe rodziny. Nie spotkałem się jeszcze z żadną krytyką tego co napisałem, oprócz oczywiście ogólnej krytyki zjawiska wydawania aktualnie książek przez youtuberów.

JD: Co sądzisz o trendzie wydawania książek przez YouTuberów? Nie jesteś jedyną osobowością internetową, która w ostatnim czasie zadebiutowała z własnym wydawnictwem; książkę wydał m.in Martin Stankiewicz czy JDabrovsky.

CM: Tak jak mówiłem wcześniej, ja byłem pierwszy i to o jakieś sześć lat przed innymi, więc ten trend mnie nie dotyczy (śmiech). Pech tylko sprawił, że te wszystkie publikacje zbiegły się tak w czasie.

JD: Czy planujesz wydać kolejną książkę?

CM: Nigdy nie wybiegam z planami aż tak do przodu. Na wszystko musi przyjść czas. Jeżeli poczuję, że znowu chcę coś przekazać w formie dłuższej niż pięciominutowy film to wtedy o tym pomyślę.

JD: Który z nagranych filmów na kanale uważasz za przełomowy w Twojej karierze?

CM: Zdecydowanie film „Brzydcy i wściekli”, to był przełom nie tylko jeśli chodzi o rozpoznawalność ale też w formie realizacji filmów na moim kanale.

JD: Masz za sobą wiele projektów komercyjnych, realizowanych we współpracy z markami. Czym kierujesz się, wybierając kampanie, w których weźmiesz udział?

CM: Przede wszystkim podejściem klienta do współpracy z twórcą. Takie rzeczy od razu widać już w pierwszym mailu. Zawsze staram się doprowadzić do spotkania, aby omówić to na czym im zależy i na ile ja mogę sobie potem poszaleć w filmie. Często pomysły wyskakują już na spotkaniu i po dwóch godzinach mamy wszystko klepnięte a obie strony nie mogą się już doczekać efektu końcowego.

JD: Masz ulubiony kanał na YouTube?

CM: Na co dzień jestem zwykłym subskrybentem, któremu wyskakują powiadomienia o nowych filmach na ulubionych kanałach. Oglądam wszystkie odcinki Michała Patera, czyli „Autostopem na koniec świata„, Dawida z kanału „Przez  świat na fazie”, no i moich przyjaciół, czyli Szwagrów z ŚmiechawaTV. Oczywiście staram się być na bieżąco z innymi produkcjami moich znajomych z YouTube, a jest tego sporo.

JD: Jak oceniasz poziom polskiej sceny YouTube? Jak wypadamy na tle Zachodu?

CM: Akurat ja oglądam dość bardzo zaawansowane produkcyjnie kanały z Zachodu, więc tu nie ma co porównywać. Ale widać, że ta jakość powoli do nas dociera lub twórcy mają większe możliwości, aby tworzyć produkcje z rozmachem.

JD: W wywiadach wspominasz, że nie oglądasz telewizji. A gdyby któraś stacja zaproponowała Ci własny program, przyjąłbyś ofertę?

CM: Cała zabawa polega na tym, że ja miałem już swoje własne trzy programy telewizyjne i to w latach 2012-2013, czyli już to przerabiałem. Po za tym telewizja to jest inny świat, nie tylko pełen wytycznych i ograniczeń, ale też bez bezpośredniego kontaktu z widzem. Gdy wrzucam film na YouTube, od razu mogę rozmawiać o nim z moimi widzami, wsłuchać się w ich opinie, reakcje i zbierać pomysły na kolejne produkcje.

Zobacz podobne: 

Rafał Masny (Abstrachuje): Telewizja się nas boi

Tomek Tomczyk (Jason Hunt) o branżowych konferencjach, misji blogerów i zarobkach w blogosferze [WYWIAD]

Comments

comments

11
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...