Nowy projekt Krzysztofa Gonciarza wywołał lawinę negatywnych komentarzy w sieci
W piątek, 9 grudnia Krzysztof Gonciarz odpalił nowy projekt – markę NAEBA. Zamiast fali radości, wśród fanów wybuchła fala oburzenia. Czemu? Głównie przez ceny oferowanych gadżetów. Koszulka kosztuje 99 zł, za zestaw zeszytów trzeba zapłacić 45 zł.
O nowym projekcie popularny vloger opowiedział w filmiku. NAEBA nie spotkała się z ciepłymi słowami fanów.
Krytyka posypała się z wielu stron – w komentarzach pod filmikiem promującym NAEBĘ i na oficjalnym koncie Gonciarza na Facebooku.
Vloger odpowiedział na kilka krytycznych komentarzy – starał się wyjaśnić fanom, że cena produktów wynika z ich wysokiej jakości wykonania. „Nie da się zrobić t-shirtów za 39 zł” – tłumaczy twórca.
Społeczność zgromadzona wokół Krzysztofa Gonciarza zarzuca mu, oprócz pazerności i chęci łatwego zarobku na widzach, usuwanie komentarzy.
Fani są zawiedzeni tym bardziej, że vloger ma już jedno, dosyć pokaźne, źródło zarobku – platformę Patronite. W serwisie e-mecenatu Gonciarza na stałe wspiera 1566 osób, a jego miesięczny zysk wynosi 23 455 złotych.
Przyjrzyjmy się cenom gadżetów w sklepie NAEBA. T-shirty damskie i męskie – 99 zł. Koszulka z długim rękawem to koszt 110 zł. W ofercie sklepu są też zestawy zeszytów szkolnych – po 45 zł każdy. Znana fanom vlogów Gonciarza maskotka – Pan Pierożek – do kupienia za 89,90zł. Oprócz gadżetów, do nabycia są także książki vlogera w formie ebooków – w cenach od 5,90 zł do 34,90zł.
To dużo czy mało? Zależy. Jeśli przyjrzymy się opisom produktów, zobaczymy, że koszulki na przykład są wykonane w 94% z bawełny, szyte w Polsce i projektowane przez rodzimych rzemieślników. Pan Pierożek to także rękodzieło polskich projektantek. Podliczając szybko koszt materiału i wykonania, może się okazać, ze 99 złotych za koszulkę to cena co najmniej adekwatna do jakości.
Dla porównania, koszulka w sklepie innych popularnych na YouTube twórców – trio Abstrachuje – kosztuje 79 złotych i jest wykonana w 100% z bawełny. Brakuje informacji, czy odszywana jest w Polsce czy zagranicą – a to wpływa na koszt.
Sam Krzysztof Gonciarz nie odniósł się jeszcze oficjalnie do zarzutów społeczności. Jak dowiedziałam się na jednej z grup zrzeszającej jego fanów na Facebooku – vloger przygotowuje film ze szczegółowymi wyjaśnieniemi.
Czego uczy nas #GonciarzGate? Przede wszystkim tego, że pieniądze są w dalszym ciągu ogromnym tabu, nie tylko w środowisku PR. Kasa budzi mnóstwo emocji, zwłaszcza, jeśli chodzi o twórców internetowych – vloegrów, blogerów, influecnerów. Temat pieniędzy może wywołać wstrząs i narazić na szkodę wizerunek nawet tak lubianego i mającego zaufaną i oddaną widownię jak Krzysztof Gonciarz.
*********AKTUALIZACJA*************
Krzysztof Gonciarz odnosi się w swoim nowym filmie do całej sprawy. Tytuł mówi sam za siebie. Posłuchajcie.