Najciekawsze reklamy Snickers

Redakcja PR - 06.10.2016
73

Która najbardziej przyciąga?

Kiedy widzimy film, obraz, show w nieznanym dla nas formacie, w dziwnej stylistyce lub bardzo cukierkowej otoczce, myślimy: ,,Ach, to pewnie Japończycy zrobili”. Nawet jeśli obejrzeliśmy wszystkie filmiki Krzysztofa Gonciarza i wiemy, że to tylko stereotypowe myślenie, najnowsza reklama Snickers w wersji japońskiej szybko nas znów prowadzi do tego stereotypu. Ja nie protestuje, kiedy jestem zadziwiana, zwłaszcza takimi realizacjami reklam. Snickers jednak zaskakuje w każdej wersji, dlatego ciężko stwierdzić, które z kreacji są najbardziej zabawne, dziwne, interesujące. Oto najciekawsze reklamy Snickers subiektywnym okiem.

Japoński Snickers

Już w pierwszej scenie reklama nawiązuje do filmu Ring (a książka przecież jest japońskiego autora), parodiując to w podobny do Strasznego Filmu sposób. Właściwie jest nawet śmieszniej, bo Japończycy pokazują sposób realizacji takiej produkcji zza kulis. Aktorka, która miała grać postać bardzo charakterystyczną dla Ringu – Sadako, jednak dla jej artystycznej pracy to trochę za mało, kobieta się obraża. Dostaje Snickersa i automatycznie przemienia się w swoją postać. Po obejrzeniu ostatniej sceny, w mojej głowie słyszę tylko dźwięk tłuczonego szkła. I choć inne realizacje tych reklam również są dość (no właśnie, brak mi tego słowa), to Japończycy znów pokazali, że mają dość niestandardowe pomysły. Czy mi się to podoba? Oczywiście!

Amerykański 

Jakie inne realizacje Snickersa zwracają największą uwagę? Na pewno tegoroczna reklama z okazji Super Bowl była świetna. Wykorzystanie postaci Marilyn Monroe, w którą “wcielił” się Willen Dafoe, było prześmieszne, a aktor dla mnie raczej mało znany z komediowych ról, tutaj w zupełnie innej odsłonie. Zdenerwowany całą kreacją, je Snickersa, po czym zmienia się w zjawiskową Marilyn. Choć marka od lat korzysta z tego konceptu, nadal widzowie są zaskoczeni kolejnymi odsłonami.

Brytyjski

Bardzo udaną realizacją była również współpraca z Jasiem Fasolą, który od lat jest kojarzony z kinem brytyjskim. Jedni go kochają, inni nienawidzą – pewnym jest jednak, że Rowan Atkinson zwraca na siebie uwagę w każdej roli. Choć akcja dzieje się w Azji, a uzbrojeni wojownicy nie przewidzieli brytyjskiego gościa w swoim scenariuszu, Jaś Fasola z gracją znaną tylko sobie próbuje wdrapać się na dach jednego z budynków. Przebija się przez niego i ląduje w tarapatach. Gdy je Snickersa, zamienia się w samuraja. Czy to nie przezabawne?

Arabski

Uwagę zwraca propozycja reklamy w arabskiej wersji. W pierwszej scenie widzimy, że młodzi mężczyźni grają w karty. Gdy jeden z nich wyciąga Jokera, postać pojawia się żywa. Kiedy szaleństwo bohatera przytłacza graczy, dają mu Snickersa. Początkowo Joker nie chce przystać na propozycję kolegów, jednak bierze gryza. Następuje transformacja w jednego z chłopaków w grupie. Lepiej? Szczerze mówiąc, wolałabym popatrzeć jeszcze przez chwilę na Jokera, ponieważ akurat ta postać jest najbardziej charyzmatyczna i ciekawa. 

Comments

comments

73
Komentarze
Sonda

Czy sztuczna inteligencja w postaci Chatbotu GPT zrewolucjonizuje branżę public relations?

Loading ... Loading ...