
Bob Dylan z literacką Nagrodą Nobla? Raport PRESS-SERVICE Monitoring Mediów
Informacja Prasowa - 17.10.2016Literacka Nagroda Nobla dla Boba Dylana - analiza PSMM
W ostatni czwartek, 13 października, świat obiegła informacja o przyznaniu literackiej Nagrody Nobla Bobowi Dylanowi, amerykańskiemu piosenkarzowi, kompozytorowi, autorowi tekstów, pisarzowi i poecie. Jedni informację Szwedzkiej Akademii przyjęli z zachwytem, inni byli rozczarowani. Większość jednak nie kryła zaskoczenia.
Wybór Szwedzkiej Akademii ogłosiła Sara Danius, sekretarz nagrody: „Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za rok 2016 otrzymał Bob Dylan. Został nagrodzony za stworzenie nowej poetyckiej ekspresji, która wpisała się w wielką tradycję amerykańskiej pieśni”.
Powiązane: Literacka Nagroda Nobla dla Boba Dylana a wizerunek wyróżnienia – opinie
W mediach publikowano wiele opinii dotyczących twórczości pieśniarza, a także komentowano werdykt Szwedzkiej Akademii. Toczyły się dyskusje m.in. nad zasadnością przyznania artyście wyróżnienia oraz tego, czy taki laureat nie deprecjonuje nagrody.
- Paweł Huelle: Bob Dylan jako pisarz niczym się nie wyróżnił. (…) To jest zaskakujące i żenujące właściwie, bo oczywiście można kochać jego ballady, i to jest jasne, ale jeżeli oceniamy aż tak wysoko proste teksty ballad, no to już jesteśmy gdzie indziej. Koniec i kropka.
- Jonathan Franzen: To gorzkie rozczarowanie dla tych z nas, którzy mieli nadzieję, że to Morrissey wygra w tym roku. Ale daje nam to nadzieję na przyszły rok.
- Hari Kunzru: To najmniej trafiony Nobel od czasu, kiedy dostał go Obama za to, że nie jest Bushem. Jeśli w 2030 roku nagrody nie dostanie Kendrick, będą kłopoty.
- Jacek Dehnel: Jestem bardzo zadowolony z tego werdyktu, uważam bowiem, że to wielki poeta XX wieku, z ogromnym wpływem i ze skrzydlatymi słowami, które weszły do kultury światowej, i tyle. Nie sposób Dylana rozpatrywać od wielkiej tradycji ballady angielskiej, irlandzkiej i amerykańskiej, która ciągnie się od czasów średniowiecznych i w XX wieku ma swoje oblicze zarówno muzyczne, jak i czysto tekstowe; to jest ścieżka Whitmana, ścieżka Sandburga i Dylan jest kolejnym kolosem na niej.
- Jakub Żulczyk: Dylan z powrotem nadał tej nagrodzie trochę jaj i szlachetności.
- Filip Łobodziński: Literatura objawia się nie tylko na papierze, ale w mowie żywej. To Nobel dla Homera, tylko spóźniony.
- Jakub Ćwiek: Liczy się opowieść. Liczą się odbiorcy, którym słowa artysty osiadają w sercu i w głowie. Liczą się słowa, zapamiętane, powtarzane, komentujące rzeczywistość wokoło i nas samych… Dlatego tak mnie cieszy literacki Nobel dla Boba Dylana.
- Stephen King: Jestem w ekstazie, że Bob Dylan zdobył Nobla. Wielka i dobra rzecz w dobie moralnego brudu i smutku.
- Joyce Carol Oates: Nobel dla Dylana? Inspirujący i oryginalny wybór. Jego zniewalająca muzyka i słowa piosenek zawsze wydawały mi się „literackie”.
(Lubimyczytac.pl, 2016.10.15)
- Natalie Kon-yu: Ta nagroda w żaden sposób nie jest radykalna. Po raz kolejny Akademia wyróżniła białego mężczyznę.
- Portal Pitchfork: Świat nie potrzebuje Dylana z Nagrodą Nobla. I bez tego wiemy, że Bob jest geniuszem.
- Irvine Welsh: Jestem fanem Dylana, ale ta nagroda to efekt źle pojmowanej nostalgii, której źródła tkwią w prostatach podstarzałych hippisów.
- Salman Rushdie: Od czasów Orfeusza pieśń i poezja były ze sobą ściśle powiązane. Dylan jest wspaniałym spadkobiercą tradycji bardów. Świetny wybór.
(Wyborcza.pl, 2016.10.15)
Informacja o decyzji Szwedzkiej Akademii była zaskakująca również dla mediów. Według badania firmy PRESS-SERVICE Monitoring Mediów od 13 do 16 października w prasie, internecie, radiu i telewizji odnotowano 1375 publikacji na temat przyznania przez Szwedzką Akademię Nagrody Nobla w dziedzinie literatury Bobowi Dylanowi. Olbrzymie zainteresowanie tematem widoczne było również w mediach społecznościowych. W ciągu czterech dni analizy w social mediach odnotowano 7401 publikacji. Największą aktywnością pochwalić się mogą użytkownicy portalu Facebook. Nieco częściej o zdarzeniu komunikowali mężczyźni niż kobiety.
Oliwy do medialnego szumu wokół przyznania literackiego Nobla właśnie Bobowi Dylanowi dolewa sam zainteresowany. Czym? Tym, że nie ma z nim kontaktu. Artysta skutecznie unika mediów i do tej pory nie skomentował informacji na temat wyróżnienia. Szwedzkiej Akademii udało się skontaktować jedynie z agentem muzyka. Pojawiły się głosy, że artysta ignoruje przyznaną nagrodę. W medialnych doniesieniach podkreślano, że noblowska procedura wymaga, aby sam zainteresowany zdecydował, czy przyjmuje nagrodę i czy będzie obecny w Sztokholmie 10 grudnia na gali wręczenia wyróżnienia. W 1964 roku Jean-Paul Sartre odmówił przyjęcia literackiego Nobla. A jak będzie z Bobem Dylanem?
Natalia Maćkowiak
Starszy Analityk Mediów
Zobacz także:
Brand i Angelina – rozwód stulecia
Comments
