Pytamy blogerów, jak oceniają stan polskiej blogosfery
Od kilku lat 31 sierpnia obchodzony jest Dzień Bloga. Z tej okazji zapytaliśmy blogerów, co sądzą o obecnym stanie polskiej blogosfery. Jaka jest i dokąd zmierza? Odpowiadają Andrzej Tucholski, Tamara Gonzalez Perea, Joanna Pachla, Kamil Nowak i Natalia Sławek.
Specjalnie dla redakcji publicrelations.pl blogerzy opowiedzieli o swoich przemyśleniach dotyczących stanu polskiej blogosfery. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że blogosfera się profesjonalizuje. Na co jeszcze zwrócili uwagę?
Andrzej Tucholski, autor bloga www.andrzejtucholski.pl
Rozwój polskiej blogosfery ma się świetnie. Dużo autorów poświęca uwagę zwiększaniu jakości tego co robi. Przykłada duży wysiłek by treści były dobre, porządne, przemawiające do Odbiorców i niosące im faktyczną wartość. Zaczyna się też znany ze Stanów czas „blogerów-instytucji” co najlepiej pokazują przykłady Jasona Hunta, Michała Szafrańskiego, Maffashion czy Red Lipstick Monster. To nie są już tylko „twórcy treści do netu” i to czuć od pierwszej sekundy na ich stronach / kanałach. Ten trend będzie się tylko umacniał.
Tamara Gonzalez Perea, autorka bloga www.MacademianGirl.com
Kiedy zaczynałam, pisanie bloga było traktowane jako hobby, realizowanie swojej pasji. Przez ostatnie kilka lat blogosfera urosła w siłę, dzięki mocnej konkurencji przetrwali najbardziej konsekwentni, najmocniej zaangażowani. Dzisiaj blogerzy – rozmaitych specjalizacji – modowi, zajmujący się kuchnią, techniką, podróżami są influencerami – czyli opiniotwórcami. Z ich zdaniem liczą się nie tylko czytelnicy, ale też tradycyjne media. Blogosfera jest silna, bo po pierwsze jest szybka – jest online. Ostatnio czytelniczki prosiły mnie o post dobieraniu szortów do sylwetki, zrezygnowałam z przygotowanej wcześniej treści i przygotowałam taki post; po drugie jest większa niż gdzie indziej interakcja z czytelnikami – każda treść natychmiast jest przez użytkowników internetu oceniana, weryfikowana. Oczywiście, aktorzy, dziennikarze też komunikują się za pomocą social mediów, ale w blogosferze jest i tak bliżej – w przypadku aktora jego fani nie mają żadnego wpływu na to, jaką rolę wybierze następną. W przypadku blogera – czytelnicy mają bezpośredni wpływ na jego decyzje o publikowanych treściach.
Joanna Pachla, autorka bloga www.wyrwanezkontekstu.pl
Moim zdaniem polska blogosfera nigdy nie miała się lepiej: stawiamy na profesjonalizację usług i wysokojakościowe treści, zakładamy firmy, zatrudniamy fotografów, korektorów, księgowe; budujemy marki osobiste, wydajemy książki, wypuszczamy własne linie produktów. Do tego sięgamy po projekty długofalowe, wchodząc w kooperacje z prężnie funkcjonującymi podmiotami, takimi jak telekomy czy banki – dzięki temu czasy blogów, postrzeganych jako internetowe pamiętniki czy słupy reklamowe, na których wieszało się banery do stron ciuszków czy szminek, mamy już dawno za sobą. Dzisiaj bloger to pełnowartościowy partner do współpracy, za którym stoi doświadczenie, wiedza i zaangażowanie jego czytelników, a także konkretne wyniki sprzedażowe – dzięki pokazywaniu własnych wyborów, kreujemy też gusta konsumenckie i mamy realny wpływ na wybory naszych odbiorców. To wszystko pozwala wierzyć, że polska blogosfera jeszcze długo będzie miała się dobrze, a historie o tym, jak to zaczyna wypierać ją YouTube, można jeszcze na chwilę między bajki włożyć – pole do manewru jest tutaj tak duże, że jeśli tylko zadbamy o dobre treści, to i miejsca, i potencjalnych odbiorców, wystarczy na długo dla wszystkich.
Kamil Nowak, autor bloga www.blogojciec.pl
W chwili obecnej myślę, że ciężko jest umieścić całą blogosferę w jednej spójnej definicji. Z roku na rok coraz więcej osób pisze i jednocześnie tworzy się coraz więcej podejść do blogowania. Co na pewno na plus, to zauważalna jest coraz większa profesjonalizacja blogosfery – największe blogi nie tylko wyglądają dobrze, ale i w samej treści coraz częściej widać godziny (czasem nawet dni) poświęconej pracy, a nie tylko luźne przemyślenia spisane na kolanie. Blogerzy zauważyli, że nie wystarczy już pisać, lecz trzeba mieć też o czym pisać i bardzo mnie ta zmiana cieszy. Natomiast co do minusów blogosfery, to pewnie znalazłoby się kilka, jednak najczęściej dotyczą one młodych blogerów, którzy jak większość ludzi początkujących, zwyczajnie popełniają błędy.
Natalia Sławek, autorka bloga www.jestrudo.pl
Swoje blogowanie „na poważnie” zaczęłam niespełna 3 lata temu, toteż moja perspektywa nie jest zbyt imponująca. Bardzo chciałam pokazać początkującym fotografom, że SIĘ DA! Lubię dzielić się swoją widzą i ten cel przyświecał mi od samego początku. Skupienie wokół jednego tematu pomogło mi rozwinąć bloga już w pierwszym roku jego działalności. Wydaje mi się, że coraz więcej osób jest świadomych, że aby się przebić przez tysiące, setki tysięcy podobnych stron www, trzeba być jakimś. Podoba mi się ta rosnąca świadomość, bo prowadzi do profesjonalizacji blogosfery. Bardzo cenię sobie blogi, które oferują wartość swoim czytelnikom. Jakkolwiek ta wartość jest rozumiana. Nie czuję się kompetentna, aby oceniać panujące w blogosferze trendy, ale jako fotograf i estetka, ogromną wagę przywiązuję do szaty graficznej, publikowanych na blogach zdjęć. Od roku 2015 możemy obserwować modę na fotografie flat lay – to tak zwana perspektywa z lotu ptaka. Szczególnie upodobaliśmy sobie zdjęcia jedzenia i gadżetów. Obróbka? High key, czyli bardzo jasne, niemal przepalone obrazki, najpewniej na białym tle. Z przykrością stwierdzam, że sztuka ta wychodzi nielicznym. Ilekroć uczestniczę w branżowych konferencjach, utwierdzam się w przekonaniu, że polska blogosfera to genialna mieszanka ludzi z pasją, charakternych, pewnych siebie. My wierzymy, że SIĘ DA!
Zobacz też: Znamy prelegentów 7. edycji Blog Forum Gdańsk 2016
Rafał Masny (Abstrachuje): Telewizja się nas boi