Agata Młynarska dementuje plotki. TVP dementuje plotki. O co chodzi w mediach?
Redakcja PR - 13.05.2016Dariusz Łukawski opisuje rzeczywistość medialną - Co na to Agata Młynarska ? a co TVP ?
Sensacyjny news o zwolnieniu Agaty Młynarskiej powielany przez kilkaset portali, funkcjonował w sieci do momentu gdy sama zainteresowana zdementowała go na facebooku. Dementowanie plotki też było sensacją. W końcu to jedna z nielicznych już gwiazd TVP, więc cytowano wpis Agaty i kilka wcześniejszych opinii. W różnych portalach z różnym komentarzem. Jedno było wspólne: wytnij – wklej.
Ktoś wymyślił plotkę i ją opisał, setka innych ktosiów skopiowała i przeniosła do własnych portali obdarzając odredakcyjnym komentarzem. Redaktor Młynarska zdementowała plotkę – setka ktosiów skopiowała i dopisała komentarz. Jeden z najzabawniejszych brzmiał „Młynarska WRESZCIE odniosła się do sprawy”. Gwiazda została jeszcze skarcona za opieszałość w dementowaniu plotki, a pisał to jakiś anonim, który zapewne poprowadził o wiele więcej programów, koncertów i recitali niż Agata. Zapomniał się jedynie podpisać.
W innym portalu inny wybitny „anonim” dowodził, że skoro jej teraz nie zwolnili, to zapewne „niedługo się pożegna”. Ona. Nigdzie natomiast nie spotkałem się z wpisem : Ona, przepraszamy Cię, podaliśmy błędną informację. Przy sprostowaniach nie działa kopiuj-wklej.
Gdy w Teleexpressie zaczynałem swoją przygodę dziennikarską, jeden z doświadczonych kolegów zażartował, że najlepszym newsem jest taki ,który należy sprostować. Autor otrzyma bowiem honoraria za tekst i za sprostowanie. To był żart ale teraz przestał być zabawny, bo „anonimy” nie wklejają sprostowań. Nikt im za to nie płaci. Sztuka jest sztuka. Raz Młynarska, raz Dowbor a potem Szulim. Kopiuj- wklej. A jeśli do tego niektórzy mniej znani celebryci-meteoryci sami przysyłają plotkę na swój temat… to nie pozostaje nic innego tylko zrobić… kopiuj-wklej.
Ponad 2 miesiące temu gdy zwolniono mnie z TVP, napisałem na facebooku trochę przydługie podziękowanie dla znajomych za 25 lat fajnej pracy. Obszerne fragmenty pojawiły się w ponad setce portali, czyli skopiowano to ponad 100 razy dodając zdanie wstępu lub tytuł. Zadzwoniła do mnie tylko jedna dziennikarka z Press-u, żeby zapytać o szczegóły. Jeden dziennikarz na sto artykułów. Kopiuj-wklej.
W tym tygodniu pojawił się raport z 10 państw o rosnącej roli specjalistów od PR-u przy tworzeniu newsów. Co trzeci dziennikarz przyznał, że nie ma już czasu na szukanie i opisywanie newsa. Skuteczne są wiec dostarczane „gotowce”. Kopiuj-wklej. Branża PR wie, że dziennikarze działają pod ogromną presją czasu, oczekiwań wydawcy i inwestorów, więc będzie rosła rola agencji w dostarczaniu kontentu do gazet, portali i telewizji. Nawet tam już obowiązuje system kopiuj- wklej ( czym jak nie powieleniem znanych już treści jest zakup sprawdzonych w świecie formatów).
Zmieniają się media, zmienia sposób zdobywania informacji i dotarcia do odbiorcy. Chciałbym tylko, żeby jedna rzecz pozostała niezmienna – Szacunek dla osób, które w swoim życiu coś osiągnęły. Możemy je lubić lub nie, cenić lub irytować się na ich widok, ale szanujmy . Ja bym nie wyszedł na scenę przed stutysięcznym tłumem, większość z państwa też niechętnie a redaktor Agata Młynarska jest wtedy w swoim żywiole, tak jak w telewizyjnym studiu. I to już od kilku lat. Zasługuje więc na szacunek, a nie bezrefleksyjne powielanie plotek. Istotą komercyjnych mediów jest sensacja, może jednak nie za wszelką cenę. Tuz po swoim dyplomie Paweł Konopczyński ,najbardziej błyskotliwy recenzent jakiego miało Radio Zet, napisał sztukę z następującym dialogiem dziennikarki z gwiazdą:
– Udzielisz mi wywiadu ?
– Nie.
– Dlaczego ?
– Bo gdy nieopatrznie powiem Ci, że byłem u fryzjera to jutro mogę przeczytać, że mam z nim bliźniaki.
Autor napisał ten tekst na długo przed powstaniem sieci. Wtedy bawił purenonsensem, dziś niepokoi realizmem. Kopiuj-wklej