Redakcja "Rzeczpospolita" włącza się w akcję pomocową dla Libanu

POMOC DLA LIBANU

W związku z tragicznym wydarzeniem w Bejrucie spowodowanym wybuchem w portowej części miasta redakcja „Rzeczpospolitej” włącza się w akcję pomocy i zbierania środków na ratunek dla Libanu.

Perła Orientu straciła port morski, terminale przeładunkowe, doświadczyła śmierci setek ludzi, a tysiące rodzin zostało bez dachu nad głową. Na skutek gigantycznej eksplozji naszej pomocy potrzebuje tysiące Bejrutczyków. „Rzeczpospolita” rozpoczyna zbiórkę. Apelujemy o wpłaty.

Gigantyczna eksplozja, która zniszczyła stolicę Libanu – Bejrut, może zdewastować nie tylko Państwo Libańskie, ale i równowagę na Bliskim Wschodzie. Straty, jakie ponosi Bejrut, są dla przeciętnego, nieprzywykłego do krajobrazu wojny Europejczyka, czy Amerykanina niewyobrażalne.

Nikt nie wie ile lat zajmie Libanowi odbudowa stolicy, ale ten proces nie odbędzie się bez życzliwej pomocy świata. Trzeba natychmiast zapobiec kryzysowi humanitarnemu, który z pewnością dotknie najuboższe grupy ludności. Trzeba wesprzeć odbudowę stolicy, a zwłaszcza wspomóc ludzi bez dachu nad głową – mówi redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota.

Świat już spieszy z pomocą. Polska także. Niemniej apelujemy do czytelników oraz partnerów „Rzeczpospolitej”, by w tę pomoc angażowali się osobiście. Na stronie www.rp.pl/bejrut podajemy numery kont, na które można udzielić wsparcia, jednocześnie chcemy dołożyć swoją cegiełkę do tego wysiłku. W porozumieniu z MZS i Ambasadą Libanu będziemy na naszych stronach dziękowali osobom i firmom, które wesprą zniszczony przez wybuch Bejrut – mówi zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” Michał Szułdrzyński. Wezwanie do międzyludzkiej solidarności wyszło z Polski. Dziś potrzeba tej samej solidarności z ciężko doświadczonymi przyjaciółmi Libańczykami – dodaje

Osoby, firmy i instytucje, które włączyły się lub chcą się włączyć w pomoc, prosimy o kontakt z nami pod adresem bejrut@rp.pl

Więcej informacji na temat zbiórki dla Libanu „Rzeczpospolitej” przeczytasz na stronie www.rp.pl/bejrut

Comments

comments