2017 rokiem wideo? Jeśli tak, to dlaczego?
Niektórzy mówią, że kolejny rok (tak jak poprzednie) będzie rokiem mobile. Wszelkie znaki z nieba i ziemi mówią mi jednak, że przyszłość jest w rękach wideo. Rozwój nowych funkcji serwisów i aplikacji, mediów społecznościowych, działania marek w sieci a także programy telewizji inernetowych są tego najlepszym przykładem. 2017 rokiem wideo? Jeśli tak, jak wyglądało to do tej pory?
Niezwykle popularna aplikacja Periscope dotarła już jakiś czas temu i do nas – oczywiście z mniejszą siłą, ale jednak. Szybko jednak wkroczył ze swoim formatem Facebook Live i to już w Polsce dużo lepiej się przyjęło. Korzystają youtuberzy, blogerzy, ale także i ,,Kowalscy”, a nawet politycy. Inny przykład. Ruszyła jedyna w Polsce, unikatowa forma telewizji w mediach społecznościowej, którą prowadzi Tomasz Słodki. Jest ramówka, goście, prezenterzy i co najważniejsze, widownia. Media społecznościowe otworzyły się na ten format bardziej niż kiedykolwiek.
Skoro mowa już o SM trzeba wspomnieć o Snapchacie, z którego korzystają nie tylko gimnazjaliści. Snapchat stał się intuicyjnym narzędziem, które obsługują millenialsi, ich rodzice, a czasem nawet dziadkowie. W tym roku z podobną funkcją ruszył także Instagram i Messenger. Choć ,,instastory” czy ,,snaptagram” – jak nazywają użytkownicy nową funkcjonalność – przyjął się całkiem dobrze mimo różnych protestów, tak Messenger chyba jeszcze na swój czas musi poczekać.
W tym roku również ruszyły ciekawe formaty telewizji internetowej. Całkiem niedawno do Onet.tv dołączyła telewizja ogromnego serwisu WP. Najbardziej znane twarze dziennikarzy telewizyjni prowadzą swoje programy właśnie w internecie. Kiedyś nie do pomyślenia – jak to, te filmiki w internecie kogoś mogą interesować? Dziś to właśnie sieć jest głównym nośnikiem informacji i mało kto to kwestionuje.
YouTube rozwija się w ogromnym tempie, czego dowodem są nie tylko liczby subskrypcji na poszczególnych kanałach, ale coraz więcej współprac na linii twórca-marka. Agencje i klienci mają coraz większą świadomość siły influencer marketingu, czego przykładem jest rozwój takich platform jak Reachbloggers czy indaHash. Marketerzy posługują się w swoich analizach coraz bardziej precyzyjnymi narzędziami, które określają potencjał danego influencera i realny wpływ na wyniki sprzedaży. Powoli zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest odpowiednie dobranie grupy docelowej klienta i grupy odbiorców danego twórcy.
Czy rok 2017 będzie rokiem wideo? Zdecydowanie tak.