Których słów pozbyć się z profilu na LinkedInie?

LinkedIn to jeden z najbardziej liczących się serwisów, z punktu widzenia pracowników i pracodawców. Dlatego tak ważne jest, by unikać na nim błędów, które z miejsca mogą być poczytane jako rażące i zdyskredytować nasza kandydaturę na wymarzone stanowisko pracy.

Aby twój profil nie zaginął w tłumie innych, postaraj się wyeliminować następujące słowa i zwroty: 

• Przywództwo
• Zmotywowany
• Twórczy
• Pełen entuzjazmu
• Odpowiedzialny
• Pasjonat/pasjonatka
• Strategiczny
• Sukcesywnie
• Kreatywny
• Organizacja
• Dedykowane
• Szerokie doświadczenie
• Cierpliwy
• Innowacyjny
• Analityczny

Jak najlepiej wyrzucić te słowa?

1. Pokaż, że umiesz, a nie tylko o tym mówisz. Zamiast rozpisywać się na temat swoich cech przywódczych, podaj przykład działania. Przykładowo, w rubryce „doświadczenie” możesz umieścić informację o kierowaniu 10-osobowych zespołem lub koordynacji eventu na kilka tysięcy uczestników.
2. Uruchom wyobraźnię. Nie pisz o swojej kreatywności, udowodnij ją poprzez budowę swojego profilu. Zastosuj nietypowe rozwiązania, dzięki którym pokażesz, że jesteś kreatywny/a. Ta sama zasada dotyczy wszystkich nadużywanych słów – pzrekuj je w konkrety – doświadczenia, projekty, a nawet hobby. Nie spodziewaj się, że ktoś uwierzy na słowo w twoje analityczne umiejętności, jeśli nie będą poparte żadnym przykładem.
3. Dziel się informacjami i komunikuj z innymi. Co z tego, że napiszesz o swojej pasji, jeśli nawet nie udzielasz się w grupach dyskusyjnych? Na Linkedine są grupy przeznaczone dla niemal każdej profesji, branży czy pasjonatów danego hobby. Dzięki swojej aktywności w takich grupach, najlepiej udowodnisz swoje kompetencje komunikacyjne.
4. Spróbuj użyć synonimu. Zamiast  pisać o sobie „twórczy”, wystarczy, że użyjesz słowa „nieszablonowy” czy „pełen energii”. prawda, że brzmi nieco inaczej? Unikaj też kalek z języka angielskiego – szczególnie rażą takie określenia jak „dedykowany” czy „innowacyjny”.

Autor: Melinda Lathrop

Tłumaczenie: Justyna Dąbrowska

Tekst ukazał się w serwisie PRdaily.com. 

Comments

comments