Tomasz Kaźmierowski, wydał baedeker – „Podróże z kwasem, garbnikiem i słodyczą”
Redakcja PR - 19.04.2016Bardzo niepraktyczny baedeker, naszego felietonisty - Tomasza Kaźmierowskiego. O winie, jedzeniu i podróżach.
„Podróże z kwasem, garbnikiem i słodyczą” (wyd. Zysk i S-ka) potwierdzają tyleż dobitnie, co dowcipnie, że świat jest książką, a ci, którzy nie podróżują, kończą lekturę na jednej stronie.
Książka sytuuje się w niszy cieszącej się niemałym powodzeniem we Francji, Włoszech i Anglii, a w Polsce wciąż pozostającej na marginesie zainteresowań. Operuje gdzieś między wybiórczym wprowadzeniem do kultury (przez obydwa „k”) a … przewodnikiem kulinarnym.
Jak pisał Roger Scruton: „bez wina postrzegamy się wzajemnie takimi, jacy rzeczywiście jesteśmy, a społeczeństwa nie sposób zbudować na tak kruchej podstawie”.
Tytułowe przymioty wina słusznie podkreślają, że dzięki tej książce otrzymujemy solidny zasób wiedzy o tym wykwintnym trunku wraz z ciekawymi propozycjami jego spożywania. Nie bez znaczenia jest nietuzinkowy wybór konkretnych miejsc, w tym wyjątkowych restauracji – od Sycylii po Sztokholm, od Lyonu po Budapeszt, od Jukatanu po Radżastan.
Książka chwilami prowadzi jak po sznurku ulicami Rzymu i mostami Florencji, by po chwili móc zgubić się w Alpach, górach Sardynii i Omanu, pustyniach Izraela i łąkach Cotswolds.
Jest czasem bardzo praktyczna, by za chwilę stać się zabawną, a przez moment nawet wzniosłą.
Proste relacje przetykają się z ciekawie opowiedzianymi historiami, chałwa miesza się z historią sztuki, a – co jest najmniejszą niespodzianką – stek z Taureau de Camargue z Carignan i Mourvèdre od Gerarda Gauby.
Współautorami są znany alpinista Artur Paszczak oraz wielbiciel kuchni i renesansu Maciej Mizerka. W książce znajdziemy oryginalne zdjęcia, między innymi Marcina Jamkowskiego (National Geographic, Adventure Pictures) i Agi Powierskiej.
O książce zdążyli się już dobrze wyrazić Marek Bieńczyk i Michał Lorenc.