Owszem, Pinacoteca, Castel del Monte, Alberobello, barocco leccese czy wyśmienite dary morza...
…przyciągają do tego miejsca najbardziej, jednak dla mnie pierwszym skojarzeniem był od dwudziestu lat kary aż po granat Murgese.
O tym wyjątkowym koniu pisał w swoim traktacie Il Cavalarizzo Claudio Corte już pół tysiąca lat temu. Wtedy w Europie – nie znającej jeszcze konia husarskiego polskiego chowu – królował jako koń bojowy i dworski pod mianem Neapolitańczyka. O Królestwo Neapolu rywalizowali wówczas francuscy Andegaweni – potem Walezjusze – z hiszpańskimi Aragończykami, a ten potomek ras berberyjskiej i arabskiej okazał się doskonałym remontem. Najlepsze remonty (konie hodowane dla użytku wojennego) według Corte pochodziły z Apulii. Ich paneuropejska sława spowodowała, że wiele ras kontynentu otrzymało dolew ich krwi, od habsburskich Lippizanerów i Kladrubów, po duńskie Frederiksborgi.
Te twarde jak kamień konie do dziś w stanie półdzikim można spotkać w Apulii, a dokładniej na krasowym płaskowyżu zwanym Murgia – Altopiano delle Murge. Samodzielnie szukają żywności w tym suchym terenie, są też wyjątkowo odporne na choroby. Namiastkę cienia dają im tylko drzewa oliwkowe.
Płaskowyż ten jest, zresztą, podobny w charakterze do wierzchowca, z tą różnicą, że słowo Murge, pochodzące od łacińskiego murex, oznacza nie twardy, a ostry kamień.
Jedno i drugie nieomylnie prowadzi do minerałów…
Takiego też szukałem tu wina. Przyznam, z niewielką nadzieją.
A jednak już po dwóch dniach je znalazłem.
Delikatnie żółtawa suknia z zielonymi refleksami już coś obiecywała. W nosie dość aromatyczne, świeże owoce i lekkie nuty kwiatowe. W ustach niemal doskonałe. Bardzo żywe, zrównoważone. Jak tutejszy kamień – mineralne. Świetna, niepowściągliwa kwasowość, zioła w dalekim tle. To wszystko za dziesięć euro.
Na imię jej Erbaceo.
Powstaje z gron podstawowych w Apulii i Kampanii białych szczepów – Fiano i Greco. Tę biodynamiczną uprawę prowadzi na granicy parku narodowego Alta Murgia, godzinę jazdy od Bari, niewielki jak na ten region wytwórca.
Erbaceo dobrze towarzyszy adriatyckiej i jońskiej rybie, skorupiakom, a nawet białym mięsom. Doskonałe dla wegetarian – w świetnej trattorii del Madre (Alberobello) wszystko, od fasoli i polenty po pieczone oliwki i bakłażan, wprost wysysało wino z kieliszka.
Wino na dziś – i na każdy dzień z białą rybą – to Colli della Murgia, Erbaceo, Puglia IGT, 2015.