Kontrowersyjne ogłoszenia o pracę. Czy czarny PR to dobry PR?
Niektórzy twierdzą, że czarny PR i kontrowersyjna reklama to najlepsze narzędzia do tego, by osiągnąć cel i zyskać popularność. Widać to zwłaszcza na rynku pracy, który powoli zaczyna być rynkiem kandydata a nie pracodawcy. Aby przyciągnąć uwagę, prezesi decydują się na naprawdę dziwne działania. Czy zasada: ,,Nieważne co, ważne, by mówili” sprawdza się zawsze i wszędzie? Jak skutecznie zniechęcić kandydatów do aplikowania o pracę?
Na pierwszy ogień idą tanie linie lotnicze Ryanair. Nie od dziś wiadomo, że warunki, w których pracuje personel pokładowy różnią się od tych, jakie zapewniają linie lotnicze, oferujące loty długodystansowe – to normalne. Nadchodzi jednak sezon świąteczny, w którym wzmożony ruch lotniczy zmusza do poszukiwania nowych pracowników. Jakie wymagania ma przewoźnik?
Gruboskórność, anielską cierpliwość i zdolność działania bez snu – te wymagania jeszcze nie są tak dziwne, jak to ostatnie. Jeśli rekrut jest rowerzystą lub fanem drużyny Manchester United, będzie on torturowany i zastrzelony. Ja rozumiem, że gdzieś w tym wszystkim miał być żart, mały sarkazm i odrobina kontrowersji, ale wydaje mi się, że w niektórych przypadkach to po prostu nie pasuje.
Kolejnym ogłoszeniem, tym razem z naszego podwórka, jest praca na stanowisku dziennikarza w CKM. Zostało ono umieszczone na forum fejsbukowym i od razu zebrało mnóstwo komentarzy – niestety w większości negatywnych. Chodziło głównie o fakt, że CKM szukał dziennikarza – mężczyzny, ponieważ ich zdaniem kobiety lepiej nadają się do sesji. Głosu zabrały oczywiście panie, ale i byłe pracownice magazynu, które zostały urażone ogłoszeniem. Jak sprawa się skończyła? Redakcja usunęła kontrowersyjną treść i wyjaśniła całe zajście. W komentarzach pojawiły się również panie, które zostały poproszone o CV na podstawie ich małych tekstów. Czy w tym przypadku podziałało? Najwidoczniej, ponieważ wyłącznie bardzo zdeterminowane osoby postanowiły spróbować swoich sił na oczach innych użytkowników.
Jak zatem pisać, by zostać zauważonym, ale w pozytywnym sensie? Przykład dała Monika Czaplicka, która nie tylko dokładnie przedstawiła warunki współpracy w ciekawy sposób, ale przeprowadziła wieloetapową rekrutację, która przeszła nawet jej oczekiwania – zgłosiło się mnóstwo osób. Ogłoszenie przykuło uwagę ciekawą formą, ale też zadaniami, które wymagały konkretnych umiejętności i pozwalały poznać kandydatów, o czym sporo osób zapomina. I choć rekrutacja znacznie się przedłużyła, Monika znalazła swojego idealnego pracownika, o czym poinformowała w swoich mediach społecznościowych. Gratulacje!
Comments
Loading ...