Trochę nie rozumiem Jarosława Kuźniara; nie rozumiem również TVN'u.
Trochę nie rozumiem Jarosława Kuźniara; nie rozumiem również TVN’u. Jarosław Kuźniar był gwiazdą porannego pasma w TVN24, która jest telewizją z dużymi aspiracjami – programu „Wstajesz i wiesz”. Z jakiegoś powodu Jarosław Kuźniar zdecydował się opuścić szeregi TVN24, zaś stacja wypuściła go w świat. W moim przekonaniu, obie strony zrobiły błąd.
Owszem red. Jarosław Kuźniar przeszedł później do Dzień Dobry TVN, ale widać było gołym okiem, że to nie jego bajka; męczył się prowadząc program w telewizji śniadaniowej zajmując się niespecjalnie intrygującymi tematami.
* * * * *
Rozumiem, że redaktor Kuźniar był po prostu zmęczony, bardzo wczesnym wstawaniem, aby zdążyć do redakcji. Może czuł też wypalenie zawodowe; poszukiwał nowej formuły zawodowej dla siebie – aby była pełna jasność. Nie ma nic w tym złego.
Być może stacja również rozglądała się za świeżą krwią, może była zmęczona polityczną kontrowersyjnością redaktora Kuźniara jego celnym złośliwostkami; hejterami, którzy śledzili każda jego wypowiedź i bez ustanku go obrażali; tym całym zamieszaniem politycznym, społecznym i medialnym, które w naturalny sposób wytwarzało się wokół jego osoby. To wszystko można zrozumieć
Druga strona medalu – nazwijmy ją biznesową – jest zaś taka:
Jarosław Kuźniar jest urodzonym dziennikarzem informacyjnym, posiadającym błyskawiczną, inteligentną ripostę. Potrafi wytworzyć emocje i zaangażowanie (takie modne pojęcie marketingowe). Czytając rano wiadomości pływał jak ryba w wodzie. Widzowie to widzieli i słyszeli. Dość trudno znaleźć na mapie medialnej polskich „newsowców” równie uzdolnionego człowieka.
Zatem zastanawiam się, dlaczego TVN nie zrobił wszystkiego aby zatrzymać go w paśmie porannym ? Dlaczego wypuszcza się z dłoni złoty samorodek ? W Stanach czy też w Europie Zachodniej tacy dziennikarze pracują latami w jednym miejscu, czy też w jednym programie. … jakoś potrafią znaleźć złoty środek.
Bycie redaktorem występującym na wizji w popularnych programach informacyjnych to sama w sobie, niezwykle wartościowa waluta. Rozpoznawalność twarzy, sympatia do niej (owszem, czasami również antypatia) praktycznie rzecz biorąc, otwiera wszystkie drzwi. Pozwala wchodzić do dowolnego środowiska i społeczności. W miły sposób łaskocze próżność i ego. Tym, bardziej pracowitym, daje również duże możliwości biznesowe (… przy okazji, zarabianie bardzo dużych pieniędzy). Te wszystkie konferansjerki, szkolenia medialne, obecność na miejscu wydarzenia itd. w bardzo prosty sposób, napełnia portfel.
Tak – praca w dziennikarskiej informacji jest bardzo trudna, stresująca, wyczerpująca psychicznie, momentami bardzo mało wdzięczna; często ze szkodą dla spraw osobistych i rodziny. Praca w newsach to bardzo trudną służba – nawet jeśli tego z zewnątrz nie widać. Kolejna prawda jest taka, że w mediach tego typu, na ogół pracują ludzie, którzy bardzo lubią czy też nawet, kochają swoją pracę; wyścig z konkurencją i z samym sobą. Adrenalina to ich: paliwo, napęd i cel. Hiper konkurowanie jest codziennym wyzwaniem.
Co zatem musi się wydarzyć aby na własne życzenie wyjść z takiego świata ?
Tak – stworzenie widowni i zasięgu to koszmarnie żmudna praca, rozłożona na lata. Wymagająca ogromnych nakładów finansowych i organizacyjnych. Mająca na celu stworzenie zespołu, który będzie budził sympatię widzów, przyciągał uwagę, intrygował przekazywanymi treściami.
Instrukcje obsługi poszczególnych gwiazd dziennikarskich są skomplikowane, dla każdej gwiazdy ekranu osobne i unikalne. Jedna chce tego, a tamten czego innego. Do tego, najczęściej, mają oni na ogół, niezłe charakterki (inaczej nie byliby gwiazdami) Tak więc walka o dobry zespół – nie ma ona początku i końca – jest podstawowym zadaniem organizacji medialnej i w szczególności stacji telewizyjnej, która żyje z posiadania znanych, miłych, fajnych twarzy – potrafiących angażować widzów. Jarosław Kuźniar był/jest mistrzem w tej dziedzinie
Co się stało, że zawodnik wagi super ciężkiej – czempion newsroomu został wypuszczony na wolność ?
Nie doszukuję się w tych decyzjach żadnego drugiego czy trzeciego dnia. Rozumiem, że formuła się wyczerpała. Strony udają się w swoją stronę – każda ze szkodą dla siebie.
… wczoraj wieczorem Jarosław Kuźniar na swoim twitterze oświadczył, że dołącza do zespołu Onetu.
Powodzenia !
Comments
Loading ...