Jak "Pizzeria Krążek" wylała kubeł zimnej wody na media
W Manchesterze w poniedziałkowy wieczór doszło do zamachu terrorystycznego, w którym zginęły 22 osoby, w tym dwójka Polaków. Kilkanaście godzin później pewna pizzeria postanowiła wykorzystać tragedię do nietypowego „real time marketingu”. To był dopiero początek…
„Wspieramy Menczester ! Dzisiaj Fisz&Czips za 9,9.! Nie gotujemy dla Ciapakow! Czysta Polska !”. Post wywołał rzecz jasna ogromną burzę na Facebooku – w komentarzach rozlewał się hejt na muzułmanów, na właścicieli pizzerii, na wykorzystanie aktu terroru do promocji…
Wszystko okazało się prowokacją – jak okazało się kilka godzin później, pizzeria „Krążek” nawet nie istnieje. Wystarczyło zeryfikować tę informację. Cały post obliczony był na wywołanie dyskusji o tym, jak nasze media polaryzują, skłócają ludzi, wykorzystując do tego posty „wyłapane” z Facebooka. Oczywiście, bez weryfikacji, sprawdzenia wiarygodności, kontaktu z autorami. Media dostały od anonimowego właściciela fanpejdża „Pizzeri Krążek” nauczkę i kubeł zimnej wody na głowy – by zanim opublikuje się kolejną relację z „gorącej dyskusji na Facebooku”, „kontrowersyjnego postu”, sprawdzić chociaż, czy jest prawdziwy.
„Niech ta sytuacja będzie przestrogą i nauką dla wszystkich. Po pierwsze – i najważniejsze – nie wszystko co czytacie w internecie jest prawdą. Otwórzcie oczy szeroko. Weryfikujcie swoje informacje. Zawsze! Po drugie – żeby zrobić w internecie viral – „wystarczy” odnieść się do ludzkiej tragedii i uprzedzeń na tle rasowym i religijnym. Jakie to proste, a jakie groźne” – czytamy w oświadczeniu na fanpejdżu „Pizzeri Krążek„.
Media bardzo lubią alarmować o zalewie „fejk niusów”, krzyczeć o „erze postprawdy”, jednak w tym nie dostrzegają chyba swojej własnej roli. Warto pamiętać, że to na redakcjach spoczywa ciężar odpowiedzialności za rozprzestrzenianie treści, które hulają na co dzień w sieci, a nie zawsze są prawdziwe.
Comments
Loading ...